1. Prawdziwa opowieść 1


    Data: 18.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Twoje opowiadania Autor: Lolo, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... starać. Szło mi coraz lepiej. Z klasówek też zaczynałem otrzymywać lepsze oceny.Moje stopnie zaczęły się z biegiem czasu poprawiać i te zmiany były zauważalne przez mamę. Zaczęła być zemnie zadowolona.A o to,przecież chodziło. Taki był mój cel. Robiłem to po to,by znowu ją mieć. By znowu z nią to robić. By znowu się z nią pieprzyć. Bo aż mnie skręcało na myśl o tym i nie mogłem się już tego doczekać. Ale mama nadal mnie do siebie nie do puszczała. Ciągle powtarzała,że narazie nic z tego. Że jeszcze muszę poczekać. Że muszę być cierpliwy. Że ona sama zdecyduje kiedy,o ile wogole tai zdecyduje. Obawiałem się,że już nigdy mogę jej nie mieć i zacząłem się zastanawiać czy jest sens by się starać dalej. Przecież wcześniej,uczyłem się nie najgorzej i wcale mi to nie przeszkadzało.
     Tamtego wieczora miałem serdecznie tego dosyć. Trochę się w kurzylem i z nie chęcią odepchnąłem od siebie książki. Zrobiłem to w tym samym momencie w którym do mojego pokoju weszła mama. Miała na sobie haleczkę na ramionach. Nagie cycki i majteczki. Stanęła zakładając ręce na wysokości tych swoich cycków i spojrzała na mnie.
     -- Coś się stało?
     -- Tak. Mam dość.
     -- Czego masz dość?
     -- Wszystkiego. Tych cholernych książek. Tej nauki. Łeb mi już od tego pęka. -- odparłem. -- Nie jestem jakimś cholernym kujonem i nie mam zamiaru nim zostać.-- dodałem.
     -- Nie kazałam Ci być kujonem. Poprosiłam byś tylko zaczął się uczyć nie co lepiej. Poprawić oceny. Nie musisz ...
    ... nie wiadomo ile siedzieć nad książkami. Zresztą. I tak się juzybardzo poprawiłeś.- przemówiła do mnie.-- I pamiętaj,że tak naprawdę to robisz to dla siebie.-- dodała. -- Dla siebie. Nie dla mnie.
      -- Jasne. -- stwierdziłem obojętnym tonem i zaczęło mi być już wszystko jedno. Poprostu miałem serdecznie dosyć.
      Mama weszła do mojego pokoju. Usiadła na brzegu na końcu mojego łóżka i spojrzała na mnie. Od chyliła się do tytułu,na rękach,które odrzuciła za siebie. Delikatnie nawet rozchylila uda i drgnalem.Tak bardzo drgnalem. Przestałem myśleć o książkach. O nauce. O stopniach.
      Szybko zerwałem się z krzesła. Prawie natychmiast znalazłem się na kolanach. Wsunalem dloie pod haleczkę i pospiesznie zdałem majteczki. Bardziej rozchylilam jei uda. Wcisnąłem głowę między jej nogi i lizalem jej cipcie. Brnąłem po jej cipce językiem a dłonią waliłem swojego sterczącego penisa. Czułem że jej cipka zrobiła się mokra,więc się wyprostowalem. Nadal jednak klęczałem. Wszedłem od razu. Jednym zdecydowanym ruchem wszedłem.Bylem tak napalony,że pieprzylem mamę jak oszaly. Jęczała że nie tak ostro,ale nie mogłem się opanować. Wysuwalem się,ocierałem się o jej cipkę,obijałem się o jej cipkę i znowu ja pieprzylem. Stekal,mamrotała że mam zwolnić i usluchalem w końcu. W końcu bzykalem ją delikatniej. Nie trwało to długo. A że byłem cholernie napalony to po po krótkim czasie,wysunąłem się i się spuściłem.
      Byłem zadowolony i szczęśliwy.Mama zresztą też.
    
     
«1234»