-
Sesja z SB (5/12)
Data: 11.07.2018, Kategorie: Hardcore, Tabu, Autor: eksperyment, Źródło: xHamster
Rozdział V. HOTELOWA DZIWKA Odprawa Kilka dni później, wieczorem, zadzwonił telefon. – Córeczko, jakiś pan do ciebie! – ojciec zawołał mnie do aparatu. – Paula – usłyszałam głos Krzysztofa. – Jutro po zajęciach chciałbym się z tobą spotkać! Uprzedź rodziców, że będziesz nocować u koleżanki. Od razu między nogami poczułam wilgoć. – Tak Krzysiu! – ucieszyłam się. – Spotkamy się jutro, tak jak ostatnio, na Wilczej. Bądź u mnie o 17. Jeszcze raz uprzedziłam rodziców, że będę po szkole u Zuzi. Na zajęciach ustaliłam z nią, co ma mówić, gdyby ktoś o mnie pytał. * * * Punktualnie o 17 stałam pod jego drzwiami. Zapukałam. – Wejdź – usłyszałam głos Krzysztofa. Kiedy weszłam, palił papierosa. Ściągnęłam płaszcz i zaczęłam rozpinać bluzkę. Widząc to pokręcił głową. – Siądź przy stole, mamy dużo do omówienia – ręką wskazał mi miejsce. – Zrobię kawę. Przepełniała mnie duma, że zaczął traktować mnie jak swoją podwładną. Przygotowałam dla niego raport o spotkaniu ze Z. X. i spodziewałam się pochwał. Czekałam na Krzysztofa podekscytowana, zanurzona we własnych myślach. Zjawił się po paru minutach. Postawił na stole dwie proste szklanki, bez spodków ani koszyczków, z charakterystycznym kożuchem fusów. – Co przyniosłaś? – zapytał. – Tym razem coś szczególnego – pochwaliłam się. – Był u mnie Z. X. – Opowiesz? – zainteresował się Krzysztof. – Wszystko opisałam – powiedziałam, przekazując mu ręcznie spisane kartki. – To później – ...
... odparł. – Teraz opowiedz. Słuchał z zainteresowaniem. W szczególności interesowały go powiązania z CIA i ogólnie, USA. Czy spotykał się z wysłannikami z USA? Jakie zadania wyznaczył kolegom? Spotkanie z przedstawicielem rządu USA na Żoliborzu. Budowa nadajnika radiowego i możliwość nadawania audycji. Przekazałam mu wszystko, czego dowiedziałam się przysłuchując rozmowom. – Uprawiałaś z nim seks? – spytał. – Opisałam to w raporcie – zaczerwieniłam się jak wiśnia. – Dałam mu się macać i zrobiłam mu laskę, aż do wytrysku. – Jestem z ciebie zadowolony – oznajmił. – Ale teraz mam dla ciebie zadanie szczególne. – O co chodzi? – spytałam entuzjastycznie. Zastanawiałam się, czyje nazwisko padnie. – Pamiętasz Paulinko nasz wieczór? – zapytał Krzysztof. – I pamiętasz do czego się zobowiązałaś? – Oczywiście Krzysiu – potaknęłam. – Trudno, abym nie pamiętała! Przecież powiedziałam i podpisałam wszystko. – Racja Paulinko – Krzysztof się uśmiechnął. – Lecz nawiązując do twojej pracy, dzisiaj muszę ci zlecić spotkanie z facetem za kasę. Gdy to usłyszałam, aż mnie cofnęło. Nie spodziewałam się tego. Nastawiałam się na pracę informatora w kwestii działań opozycji. Przeraził mnie. – Krzysztof – wyjąkałam. – Nie jestem prostytutką! – Paula! – Krzysztof ponownie się uśmiechnął. – Jesteś jeszcze naiwna. Dziewczyny takie, jak ty, często zawalają perspektywy kariery, bo boją się dać komuś dupy. Musisz umieć sprzedawać się na zimno i z wyrachowaniem. To dla twojego ...