Friends with benefits
Data: 14.07.2018,
Autor: imeverywhere, Źródło: Lol24
- Gdzie jesteś? – pytam drżącym z niecierpliwości głosem.
- W bibliotece – odpowiada głęboki, męski, znajomy głos.
- Za dziesięć minut – mówię pewnie, po czym rozłączam się.
Szybko biegnę do swojego pokoju i wpadam pod prysznic. Błyskawiczne mycie mam już opanowane do perfekcji, więc po pięciu minutach jestem gotowa, suszę włosy i robię delikatny makijaż. Pospiesznie się ubieram, po czym zmierzam znajomymi korytarzami akademika w kierunku wyjścia. Szkoła mieści się w osobnym budynku niedaleko naszego akademika, więc mam dosłownie kilka metrów. Po chwili stoję w bibliotece i szukam wzrokiem Maksa. Dostrzega mnie i wstaje.
- Hej – uśmiecha się.
- Daruj sobie, jestem wykończona i spragniona – mówię bez owijania.
- O-okej – nie pierwszy raz widzi mnie w takim stanie, więc bez słowa kierujemy się do schowka na różne badziewie na pierwszym piętrze. W zeszłym roku udało mi się zdobyć klucze do tego pokoju, nie było łatwo, ale działałam za potrzebą.
Wchodzimy, a słabe światło starej lampy delikatnie oświetla znane nam już pomieszczenie. Zamykam drzwi na klucz i rzucam się na Maksa. Obejmuję jego szyję i wplątuję palce we włosy, nasze języki odgrywają namiętny taniec. Obejmuję go nogami, a on podtrzymuje mnie za pośladki, odrywa się od moich ust i całuje szyję. Delikatnie drażni wrażliwą skórę zębami, dobrze wie, że to uwielbiam. Wzdycham i jęczę, przechodzi do starego i widocznie wysłużonego biurka. Kładzie mnie na nim i wraca do moich ust. Gładzi palcami moją ...
... gładką skórę, jest środek maja, więc ciepło pozwala na lżejsze ubrania. Podwija moją koszulkę i odsłania piersi z biustonosza. Całuje każdą i przygryza brodawki, jęczę, bo nienawidzę tego, że tak dobrze zna moje ciało. Wplatam palce w jego włosy i przyciskam jego głowę do mojego ciała. Odrywa się od piersi i natarczywie całuje mnie w usta, następnie przechodzi do szyi, a potem do brzucha. Całuje każdy centymetr zataczając ścieżkę rozkoszy na moim wyćwiczonym brzuchu. Kiedy jest już przy krawędzi szortów jednym, sprawnym ruchem odpina guzik i zsuwa je ze mnie. Leżę teraz na stole w czarnych, koronkowych stringach z podwiniętą koszulką i zniekształconym stanikiem. Ku mojej irytacji, Maks zaczyna swoją kolejną wędrówkę tym razem wewnętrzną częścią ud kierując się w górę. Wiję się pod jego dotykiem, uwielbiam, gdy to ze mną robi, droczy się ze mną i moim ciałem, choć wie, jak reaguję. Gdy już jest przy mojej kobiecości zaczyna mnie drażnić przez delikatny materiał majtek, a ja rozpływam się. Zdejmuje majtki i przysysa się do mnie. Jego język zatacza kółeczka, dokładnie penetrując moją kobiecość. Przytrzymuję się krawędzi biurka, bo nie umiem utrzymać swojego ciała w ryzach.
Maks odrywa się ode mnie i patrzy swoimi jak zwykle wielkimi, ciemnoniebieskimi oczami – znam ten wzrok, teraz moja kolej. Zgrabnym ruchem zsuwam się z biurka, zdejmuję stanik i koszulkę. Stoję przy nim i całuję go w usta, tym samym czując własny smak, bawię się w to samo co on. Zaczynam od szyi, zdejmuję ...