1. Licealne przygody, cz. 3: zabawa


    Data: 20.07.2018, Kategorie: Sex grupowy Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... Sam stanął za nią, wsadził penisa do pochwy i zaczął energicznie ruszać biodrami. Joanna pochyliła się pod naporem bioder, skłoniła głowę i zaczęła delikatnie zlizywać ciecz z dywanu.
    
    – Zbyszek, pomóż jej – polecił zirytowany Wojtek.
    
    – A ha – chłopak gorliwie skinął głową, odstawił piwo i podszedł do dziewczyny. Pochylił się, splunął na plamę i wyprostował się. – Liż do czysta, kurwo – warknął; po czym stopą ustawił jej głowę: twarzą do włosia dywanu i nacisnął. Teraz miała twarz dociśniętą do dywanu i zanurzała ją w cieczy, którą gorliwie wylizywała. Nagle poczuła, że coś kapie na jej twarz. To Wojtek błyskawicznie wyszedł z niej i zdążył wytrysnąć. Jego miejsce zajął Zbyszek. Po kilku mocnych ruchach w odbycie, okraszonych jękami i błagalnym „proszę, proszę” bezradnej dziewczyny, gwałtownie wszedł do pochwy i po chwili powtórzył wyczyn kolegi. Potem, jak rasową klacz, poklepał Joannę po pupie i wytarł penisa w jej włosy. Wszyscy wesoło komentowali szybkie orgazmy, patrząc z rozbawieniem i satysfakcją na pokorną blondynkę, posłusznie liżącą wilgotny dywan.
    
    *
    
    Po prysznicu wróciła do nich boso, owinięta tylko w ręcznik. Czekała na nią szklanka wody mineralnej. Wszyscy czterej siedzieli nago, popijali piwo, rozmawiali o jakichś meczach. Przy oknie robiła sobie oczy, korzystając z lusterka, wcześniej wytarła włosy. Na jej widok zmęczone penisy lekko drgnęły.
    
    – Przyjdziesz za tydzień – to brzmiało jak stwierdzenie faktu, a nie propozycja do rozważenia. Joanna ...
    ... inaczej to zrozumiała.
    
    – Jeszcze zobaczymy. Przecież mam swoje plany – odburknęła, nachylając się do lusterka ustawionego na parapecie i poprawiając makijaż.
    
    Nie spodziewała się takiej reakcji. Wojtek rzucił polecenie i doskoczył do niej. Lewą ręką szarpnął za włosy, prawą zerwał ręcznik. Dziewczyna, zaskoczona gwałtownością reakcji, próbowała utrzymać równowagę i sięgnąć po ręcznik, aby zakryć nagie ciało, kiedy cztery pary rąk już niosły ją do łazienki. Zdezorientowana, gwałtownie szamotała się, krzyczała, ale trzymali ją mocno. Nie wiedziała, co zrobią, ale przeczucie podpowiadało surową karę.
    
    – „Niagara”! – wesoło zarządził gospodarz. Usłyszała rechot i po chwili klęczała przy muszli klozetowej, przyciskana przez zbyt wiele rąk. Jej ręce wykręcono do tyłu. Deska sedesowa została podniesiona.
    
    – Nie! Zostawcie mnie! Puśćcie! Błagam! Powie... – W pół słowa głowa Joanny zniknęła w muszli i rozbiła taflę wody. Za chwilę poczuła gwałtowny ruch wody po naciśnięciu spłuczki. Jednocześnie anonimowe palce drapały łechtaczkę, po chwili ciągnęły i skręcały wargi sromowe. Ból był nie do wytrzymania, chciała krzyczeć, ale zdobyła się jedynie na próbę podniesienia głowy ponad lustro wody. Czyjeś dłonie mocniej nacisnęły jej głowę. Ostatkiem woli wytrzymała do końca spływu strumienia. Słabła, a potrzebowała powietrza! – „Uduszę się!” – panikowała. Świadomość picia wody z muszli napawała ją obrzydzeniem. Dziewczynie zbierało się na wymioty. „Mam wymiotować na twarz?” – przemknęło ...
«12...456...»