1. Udręczony 2: Wakacyjne zbliżenie


    Data: 22.07.2018, Kategorie: Hardcore, Nastolatki Autor: Patryk58448, Źródło: Pornzone

    ... polubiłam.
    
    - Wczoraj nie dotykałem cię? Nie pieściłem? Nie mówiłem czułych słów?
    
    - Nie, gdy się upiłeś i zauważyłeś, że taki Tomek się do mnie zaczyna dobierać, porwałeś mnie i odprowadziłeś pod dom.
    
    - To nie możliwe, nie wmówisz mi tego. Wiem jaki jestem i na pewno tak nie było.
    
    - Właśnie, że tak było. Możesz wszystkich spytać. Nie narzucałeś się mi, porozmawiałeś ze mną, a następnie poszedłeś z kumplem. Chyba nazywał się Robert. Wróciłeś jak ten skurwiel zaczął zdejmować mi spódnicę.
    
    - Sero to mówisz? To dziwne, ja nigdy nie przepuszczam. Zawsze zachowuję się jak ten Tomek.
    
    - To niemożliwe? Nie musisz przede mną robić z siebie maczo. Spoko z ciebie chłopak. Dlaczego masz o sobie takie zdanie?
    
    Karol spojrzał w jej oczy, wyjął z plecaka po piwie i się uśmiechną. Siedzieli cicho kilka minut. Ona nie nalegała na rozmowę, nie chciała wiedzieć na siłę. Nic nie mówiła, otworzyli piwa i sączyli pianę. Karol bał się opowiedzieć swoją historię, ale nie mógł, po prostu potrzebował komuś o tym powiedzieć kolejny raz. Dlatego gdy się odezwała, miał dużo większy problem wydusić z siebie słowo.
    
    - Widziałeś kiedyś taki widok? Pomimo wszystkich zachodów słońca jakie w życiu widziałam, ten jest najpiękniejszy. Zapamiętam ten moment do końca życia. — po tych słowach Karol już wiedział, że chce poznać ją bliżej.
    
    - Tak, robi wrażenie. Posłuchaj, chcesz wiedzieć czemu mam takie zdanie o sobie? Powiem ci ale mi nie przerywaj. Trzy lata temu poznałem dziewczynę. ...
    ... Nazywała się Ewelina, była piękną brunetką o bardzo namiętnym ciele. Byłem w niej zakochany, nie zauroczony, po prostu zakochany. Kupiłem kwiaty, nigdy nie narzekałem na kilkugodzinne zakupy pomimo tego jak bardzo ich nie lubię. Pociągało mnie w niej to, jaki miała szorstki język i jak stąpała po ziemi. Po dwóch latach dotarło do mnie jak mnie nie szanuje. Byłem czuły, zawsze miałem dla niej czas. Opiekowałem się gdy chorowała, a jak sam chorowałem musiałem udawać, że wszystko jest w porządku. Wtedy nie chciałem jej martwić, ale z czasem okazało się jak moja osoba ją obchodziła. Byłem jej szoferem, służącym i chłopcem do bicia czy wyzywania. Zauważyłem to za późno i chcąc ją czegoś nauczyć, postanowiłem przyjść gdy nie będzie rodziców, wykorzystać i zostawić. Jej koleżanki wyzywałem od szmat gdy do mnie przychodziły z groźbami. Jej matce powiedziałem w cztery oczy, że wychowała kawał suki. Myślałem, że następna dziewczyna będzie lepsza, ale każda kolejna wydawała mi się być taka sama. Zacząłem więc, wszystkie po kolei wykorzystywać. Podrywałem, mówiłem czułe słowa, one mi się oddawały i tak je zostawiałem. Przestało mnie obchodzić, że płaczą, tęsknią. Ale gdy niektóre z nich do mnie przychodziły, prosząc o ostrzejszy seks, ponownie wykorzystywałem i zostawiałem, aż same nie zauważyły o co mi chodzi. Nie chcę ciebie podrywać, ani bzykać. Nie chodzi o to, że coś ci brakuje. Ja po prostu nie chcę ciebie skrzywdzić. Najlepiej będzie jak dasz sobie ze mną spokój.
    
    - Lepiej idź już, nie ...
«1234...7»