Jak zostałam kobietą? I potem..cz.VIII " Powrót "
Data: 23.07.2018,
Autor: abigail, Źródło: Lol24
... bo inne zupełnie by tu nie pasowało. Po prostu wprost jak to mówią "pieprzył” mnie w najbardziej dosłownym tego słowa znaczeniu. Nigdy tak dzikiego seksu nie miałam, było w tym coś jakby zwierzęcego, dzikiego. Chyba naprawdę jestem trochę zboczona, bo zaczęło mi się to podobać. Cały czas mając za oknem, zmieniające, co rusz swoich partnerów pary, sama byłam zadawalana w podobny sposób i to przez mojego faceta. I znów wraca stare porzekadło " nigdy nie mów nigdy”, nikomu na coś takiego nie pozwoliłam i w życiu nie przypuszczałam, że kiedykolwiek na to pozwolę. I tak jak zaczęły dochodzić tam te dziewczyny tak i ja szybkimi krokami zbliżałam się do finału. Gdyby nie to, że dłoń Tomka zasłaniała moje usta to pewnie zamiast tylko jakiegoś takiego bulgotania wydostającego się z nich, wydarłabym się pewnie na całe patio hotelu. Po coraz bardziej gwałtownych ruchach Tomka wiedziałam, że on też jest już prawie na finiszu, moja pochwa dostaje nagłe skurcze, a ja oczekiwałam tego cudownego pulsowania uwięzionego w niej członka wyrzucającego z siebie nasienie. I nagle jeszcze jedno mocne pchnięcie i czuje go gdzieś wysoko w sobie. Jego biodra znieruchomieją, i po chwili czuję jak po moich udach spływają nasze zmieszane soki. Zrozumiałam, że on też już doszedł. Odruchowo Spojrzałam w okno naprzeciwko, jedna para jeszcze walczyła ze sobą zawzięcie zaś pozostali panowie ciężko dysząc, z zwiędniętymi ptaszkami leżeli ciężko obok swoich masturbujących się jeszcze partnerek.
Nie ...
... mogłam ustać na nogach, upadła bym gdyby nie Tomek, który wziąwszy mnie na ręce, zaniósł do łazienki. Usadziwszy pod natryskiem, z delikatnością zupełnie nie podobną do faceta, obmył mnie całą nie ominąwszy nawet najbardziej intymnych zakamarków. Obmywszy się również zawinął mnie w ręcznik i zaniósł do sypialni. Odprężona, syta i zadowolona nawet nie wiem, kiedy zasnęłam.
Za oknem szarzało jak się przebudziłam. Z głową na torsie Tomka, nogą przerzuconą nad jego podbrzuszem, udem przyciskając przyjaciela Tomka, przyglądałam się jego spokojnej twarzy. Spał uśmiechnięty i równie zadowolony jak ja. Pod udem czułam od czasu do czasu drgające jego przyrodzenie. Spojrzałam w dół. Z pod uda wystawał tylko prawie siny żołądź prącia z błyszcząca kropelka na szczycie. Opuszkiem palca delikatnie dotknęłam jego dziurki, zebrałam tę błyszczącą opuszkiem palca kropelkę i przeniosłam na język, miała dziwny lekko słonawy smak.
Odsunąwszy lekko nogę, uwolniony z pod niej penis zaczął lekko podrygiwać w rytm pomruków Pewnie ciągle śni, że się ze mną kocha. Na sama myśl o tym, poczułam choleryczną potrzebę poczuć go znów w sobie. Objąwszy dłonią to drgające prącie, obsunęłam w dół fałd skóry, z, pod którego wyłonił się kapelusz w swojej pełnej krasie. Wyraźnie zarysowany, podobny do łba ryby z szeroko rozchylonymi skrzelami. Coś mnie do niego ciągnęło jak magnes, zbliżywszy twarz objąwszy fallusa ustami zaraz za skrzelami, leciutko zaciskając na nim ząbki, masując językiem, na przemian to ...