1. Impreza na plaży cz. 21


    Data: 01.08.2018, Kategorie: Geje Autor: LukaszLuke, Źródło: Fikumiku

    ... długi jęzor. -Wrocławiu? Czyli to tam wyjechał. Że też się nie domyśliłem. Ale postaram się posłuchać rad Marty. ---- Michał ---- Po pracy, w której dzisiaj chyba przeniosłem z tonę papierzysk, pojechałem prosto do kawiarni, w której umówiłem się z Krzyśkiem. Trochę się na mnie wściekł o to wydzwanianie do Kacpra. Ale minęły dwa dni... Dzisiaj mam zamiar mu to wynagrodzić. Po dotarciu na miejsce, wysłałem smsa do Krzyśka, że już jestem i czekam. Kilka minut później pojawił się, weszliśmy do środka, zamówiłem dwie kawy i specjalnie dla niego, jego ulubiony sernik w ramach przeprosin. Chociaż wydawało mi się, że nie jest na mnie zły, tak jak myślałem. -To co dalej? -zapytał. -Z czym? -Z nami... -Nie wiem. Zobaczymy jak to się rozwinie, ok? Nie chcę się śpieszyć, raz już to zrobiłem, a wyszło jak wyszło. -Spoko, nie będę naciskać. Spojrzałem mu głęboko w oczy i delikatnie pocałowałem. Nie zwróciło to większej uwagi klientów kawiarni. Zaprosiłem go do siebie, na lampkę wina. Od razu poszliśmy do mojego pokoju, wyjąłem z szafki butelkę różowego francuskiego wina, kupionego w biedrze, na lepszy asortyment niestety mnie nie stać. Włączyłem muzykę i usiedliśmy na łóżku. Chwilę porozmawialiśmy, powygłupialiśmy, pocałowałem go, a później zaczęliśmy uprawiać zmysłowy i delikatny seks. Było naprawdę cudownie. Nie powiem, troszkę obawiałem się, że ktoś z rodzinki wejdzie i nas nakryje, na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Przez trzy tygodnie układało się między nami idealnie, ...
    ... może nawet za idealnie. Było słodko, aż do porzygania się. Lubię romantyzm, lubię kiedy w związku jest dobrze, co prawda nie jesteśmy razem, ale Krzysiek momentami przesadzał, drażniło mnie to. Sam niedawno mówił, że nie będzie naciskać, a nic innego nie robi, poza przekonywaniu mnie jaki to on jest wspaniały, że jesteśmy dla siebie stworzeni bla, bla, bla... ---- Kacper ---- Sebastian zwolnił się z pracy po ostatnim incydencie. Na jego miejsce zatrudnili Daniela. Sympatyczny chłopak, trochę starszy ode mnie. Okazało się, że moja najlepsza kumpela z pracy, o której chyba jeszcze wam nie wspominałem, Sandra, jest jego dziewczyną. Zaczęliśmy razem chodzić na imprezy, na piwo, kina... Całkiem zgrana paczka się z nas zrobiła, a Sandra stwierdziła, że musi mi kogoś znaleźć. Nie znoszę takiego zachowania, ale tym razem było mi to obojętne. Myślę, że dobrze mi zrobi chwilowa samotność, status singla nie musi być wcale taki zły, prawda? W głowie miałem tylko jedno, Michał, ale tak jak powiedział, nie dzwonię do niego, chociaż nie raz mnie korciło. Dobry jestem... Status singla nie jest zły, a myślę o byłym... Paranoja! Kilka dni później znowu naszły mnie wspomnienia, wpadłem w kolejną depresję, w kółko myślałem o Michale (nudny się robię), pragnąłem go zobaczyć, usłyszeć jego głos. Wpadłem na genialny jak mi się wtedy wydawało pomysł... A że wcześniej trochę wypiłem, pomysł był wręcz idealny... Nie ma to jak postanowić coś po pijaku... Wsiadłem w pierwszy pociąg do Wrocławia, tłukł się ...
«1234...8»