Wspomnienia z dziecinstwa - Dojrzewanie cz.1
Data: 15.04.2018,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom, Źródło: SexOpowiadania
... klęczałem na podłodze przyglądając się jak łechtaczka układa się między wargami. Nagle spojrzała na mnie już zupełnie przytomnie.
- Słuchaj, czy ty na pewno robiłeś to pierwszy raz?
- No pewnie - odpowiedziałem szybko lekko się czerwieniąc. Nigdy jej nie powiem o kuzynce, bo pomyśli że jestem zboczony. Popatrzyła przez jakiś czas na mnie podejrzliwie i oparła głowę z powrotem o łóżko.
- Masz talent - powiedziała nie patrząc na mnie. Po chwili opuściła sukienkę zakrywając cipkę.
- Chyba widziałeś już wszystko co chciałeś zobaczyć.
- Nie widziałem jeszcze twoich... piersi - powiedziałem podnosząc się z podłogi.
- I nie zobaczysz... na pewno nie dziś - dodała z uśmiechem.
- Rób wypad na kwadrat bo muszę wziąć kąpiel - jej język trochę mnie śmieszył.
- A to? - pokazałem palcem prezerwatywy - kiedy się przyda?
- Jak przyjdą Szwedy, idź już - zachichotała. Stałem i patrzyłem na nią nadal pytającym wzrokiem.
- Oj nie wiem, jak będę gotowa.
Podeszła do drzwi wejściowych dając mi do zrozumienia że na dziś koniec.
- I pamiętaj, ani pary z gęby, nikomu, bo nie wiem co ci zrobię.
- No wiem - burknąłem podchodząc do niej - nie jestem dzieckiem.
Otworzyła drzwi, a ja wyszedłem na korytarz.
- Ty - zagadała - ale chyba się we mnie nie zabujałeś co?
- Ja?? - odwróciłem się do niej.
- Nie, ja - rzuciła szybko - dlaczego się zgodziłeś na nasze spotkanie, kiedyś mnie unikałeś?
- Bo... masz fajne ciało i...bardzo mnie podniecasz - ...
... powiedziałem zgodnie z prawdą - kiedyś byłem smarkaty i nie widziałem.. pewnych rzeczy.
- To dobrze, bo pociągasz mnie czysto fizycznie, rozumiesz?
- Yhm. Tak naprawdę to nie wiedziałem dokładnie o co jej chodzi.
- I pamiętaj, miłość to uczucie głupie, zaczyna się na ustach a kończy na dupie - powiedziała i zamknęła drzwi.
"Skąd ona zna takie teksty" - myślałem schodząc po schodach. "I co ma dupa do miłości?". Jeszcze wtedy nie kojarzyłem, że miłość i seks jest ze sobą powiązana. Zresztą miłość kojarzyła mi się z filmami romantycznymi których nie lubiłem. Zero akcji, tylko łazili jacyś ludzie ze sobą za rękę, przytuleni i co chwila całowali się w usta. Beznadzieja.
Seks natomiast był cudowny. Jeszcze teraz wchodząc do mieszkania miałem przed oczami owłosioną cipkę Anety, z wystającą łechtaczką, mokrą od śluzu i mojej śliny. Nie zatrzymując się wszedłem od razu do łazienki, gdyż wypukłość na moim rozporku była mocno widoczna. Nie potrzebowałem dużo ruchów by sobie ulżyć. W pokoju położyłem się na tapczanie rozmyślając.
- Coś długo rozmawiałeś z Anetą - otrzeźwił mnie głos mamy - o czym rozmawialiście?
- My?... o szkole - wymyśliłem na poczekaniu.
- O szkole - powtórzyła mama - a wiesz, mnie się wydaje, że Aneta się w tobie podkochuje.
- No co ty, mama - powiedziałem szybko czerwieniąc się - jest słaba z matmy to jej pomagam, to wszystko.
- Aha, taki dobry kolega jesteś. Wolisz siedzieć nad książkami, niż ganiać za piłką na boisku.
Wiedziała, że piłka to ...