Od szantażu do miłości 43.
Data: 25.04.2018,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
W czwartek 16 czerwca obudziłem się przed 8,chwilę jeszcze poleżałem po przebudzeniu,a potem wstałem,poszedłem do kuchni wstawić wodę na kawę i poszedłem do łazienki. Kiedy kończyłem myć zęby to zadzwonił telefon,a więc szybko wypłukałem zęby i poszedłem odebrać telefon. Kiedy podniosłem słuchawkę i powiedziałem " halo " to usłyszałem głos Ani: -"Dzień dobry kochanie.Obudziłam ciebie?". -"Dzień dobry kochanie.Nawet jakbyś mnie obudziła to byłoby to najsłodsza pobudka". -"Krzysiaczku dzwoniłam do szwagra już i bratanek po starego ma być koło południa i Sławka tylko wezmą i będą jechać z powrotem bo po drodze jeszcze mają gdzieś podjechać". -" I chcesz żebym był przy ich wyjeździe?". -"Nie koniecznie skarbuś,ale jakbyś był w domu to mógłbyś potem po ich wyjeździe sprawdzić czy stary nie zostawił czegoś na podłączonym palniku,bo ostatnio w pośpiechu to jest zapominalski". -" Oczywiście skarbie.A ty będziesz wracać od razu do domu po pracy?". -" Tak skarbie,postaram się być jak najszybciej. A ty co zamierzasz robić dzisiaj". -" Od 16 będę zajęty cudowną kobietą". -" Kochany jesteś,a teraz co będziesz robić ?". -" Wypiję kawę i pójdę na zakupy bo chcę ugotować obiad dla swojej ukochanej jak wróci z pracy". -" O to miłe.A co zaserwujesz mi na obiad?". -"To będzie niespodzianka. Chciałem jeszcze pojechać na cmentarz,ale nie wiem czy zdążę". -"Skarbie nie jedź może dzisiaj,bo jadąc dzisiaj do pracy pomyślałam sobie,że jutro po śniadaniu zanim pojedziemy do Łodzi to po drodze ...
... wjedziemy na cmentarz i razem zapalimy znicze na grobie twojej mamy". -" Bardzo się cieszę kochanie,że tak zdecydowałaś. Po pracy zapraszam ciebie do siebie na obiad". -" Dobrze skarbie,ale najpierw wejdę do siebie i zadzwonię na wieś od siebie i potem wejdę do ciebie". -" A co tam w pracy". -" Nudy,a szefowa gdzieś pojechała z rana i ma być na 10. Kochanie będę kończyć bo jeszcze do starego muszę zadzwonić i mu przypomnieć co ma zabrać". -" Dobrze,a ja jak będę szedł do sklepu to wejdę do niego i zabawię się w dobrego kolegę i zapytam czy czegoś nie potrzebuje". -" Kochanie kup masło i pieczywo żebyśmy mieli na dzisiaj i jutro na śniadanie.A tego obiadu nie możesz zrobić u mnie jak stary wyjedzie? Nie kręcili byśmy się tak po klatce". -" Właściwie jak Sławek wyjedzie przed południem to mogę gotować u ciebie". -" Myślę,że najpóźniej o 12.30 to wyjadą. I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa,tylko proszę nie bądź na mnie zły". -" Co się stało?". -" To nie jest na telefon,porozmawiamy w domu,ale przyrzeknij,że nie będziesz na mnie zły". -" Aniu,skarbie na pewno nie będę na ciebie zły,bo jestem taki szczęśliwy,że spędzimy ze sobą tyle czasu bez twojego męża". -"To ci obiecuję kochanie,ale teraz już kończę i do zobaczenia.Będę około 16. Pa". -"Będę czekał, pa". _ i odłożyłem słuchawkę,a potem dokończyłem toaletę i ubrałem się,a po wypiciu kawy wyszedłem do sklepu; zbiegłem piętro niżej i zapukałem do drzwi mieszkania L.... ,otworzył oczywiście Sławek i nie wchodząc do środka zapytałem jakbym ...