Od szantażu do miłości 43.
Data: 25.04.2018,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
... następnie udałem się do łazienki i na szczęście udało mi się bez problemów zakręcić wodę w pionie dzięki czemu nie musiałem schodzić do piwnicy i wziąłem się za robotę czyli odkręciłem starą baterię a potem przykręciłem nową,potem węża od pralki do nowej baterii i po puszczeniu wody odetchnąłem z ulgą bo nic nie kapało i wszystko było okey; potem wrzuciłem do pralki pościel którą przyniosłem i wtedy zobaczyłem w wannie miskę a w niej zamoczone prześcieradło i widząc,że woda w misce jest lekko czerwona od razu jedna rzecz przyszła mi do głowy co się mogło stać i żeby się upewnić przejrzałem pomału ubrania które wyjąłem z pralki a potem poszedłem do Ani pokoju i byłem już pewny,że Ania dostała okres bo razem z poszewkami od poduszek i kołdry leżała koszula nocna Ani lekko zakrwawiona a na krześle była pidżama w której Ania zawsze spała jak miała okres oraz paczka waty; zły wziąłem poszewki do prania,wróciłem do łazienki gdzie wykręciłem z wody prześcieradło i razem z resztą pościeli wrzuciłem je do pralki,a potem programując pralkę pomału złość mi mijała i pomyślałem,że najważniejsze od Ani dostałem w poniedziałek,kiedy wyznała mi miłość,a że teraz akurat jak jej mąż wyjechał nie będziemy mogli uprawiać seksu to trudno, na pewno jeszcze nie raz będziemy się kochać a i jej mąż jak przejdzie niedługo na emeryturę to będzie częściej wyjeżdżał; a więc już w lepszym nastroju włączyłem pralkę i postanowiłem,ze przez te parę dni kiedy będziemy musieli się obejść bez seksu to zrobię ...
... wszystko żeby przestała mieć jakiekolwiek wątpliwości,jeżeli nadal takie ma,że bardzo ją kocham; poszedłem do kuchni obrać ziemniaki,potem zrobiłem surówkę cały czas zaglądając co chwila do łazienki czy dobrze podłączyłem pralkę i czy nigdzie woda nie leci; zastanawiałem się czy nie podłączyć już piekarnika żeby się nagrzał i pójść do cukierni po ulubione ptysie dla Ani,ale nie chcąc ryzykować postanowiłem poczekać jak skończy się pranie i dopiero wyjść do cukierni i po powrocie nagrzać piekarnik,a więc żeby nie tracić czasu sprzątnąłem wersalkę na której spał Sławek,a potem nakryłem w tym pokoju ławę do obiadu; kiedy pralka skończyła pranie to raz dwa pobiegłem do cukierni kupując 4 ptysie,w sklepie kupiłem lody familijne,a w kwiaciarni 5 długich czerwonych róż i po drodze gazetę w kiosku żeby owinąć te róże,żeby za bardzo się nie rzucały w oczy sąsiadom; na szczęście na klatce nikogo nie spotkałem,w mieszkaniu L.... , najpierw podłączyłem piekarnik,potem wstawiłem kwiaty do wazonu z wodą,powiesiłem pranie,a następnie wstawiłem ziemniaki i kiedy spojrzałem na zegarek ( była godzina 15.35) i zastanawiając się czy nie wyłączyć ziemniaków bo za wcześnie się ugotują to zadzwonił telefon i podbiegłem żeby odebrać,ale w ostatniej chwili przypominając sobie,że to mieszkanie Ani i może dzwonić jej mąż stanąłem przy telefonie nie odbierając go,ale jak się załączyła automatyczna sekretarka to usłyszałem głos Ani: -" Krzysiu jak jesteś tam to proszę odbierz". _ i raz dwa podniosłem ...