Od szantażu do miłości 43.
Data: 25.04.2018,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Radek, Źródło: Fikumiku
... nic nie wiedział o której przyjadą po niego,a Sławek powiedział: -" Właśnie przed chwilą dzwoniła Anka,że rozmawiała z moim bratem i bratanek będzie gdzieś koło południa po mnie". -" O to jeszcze ponad 2 godziny.Może potrzebujesz czegoś bo idę właśnie do sklepu". -" Nie dziękuję ci,nic mi nie potrzeba". -" To jak nic nie potrzebujesz to nie będę się śpieszył i pojadę do miasta i na cmentarz". _ oczywiście z tym cmentarzem go okłamałem,ale jak się okazało to do miasta musiałem pojechać żeby kupić świeże mięso,a więc stojąc cały czas na klatce pożegnałem się z mężem Ani życząc mu udanego pobytu na wsi,a on podając mi rękę powiedział: -" Dziękuję i proszę ciebie żebyś pod moją nieobecność jak będzie potrzeba pomagał Ance". -" Jak będzie potrzeba i poprosi mnie o to,to na pewno nie odmówię oczywiście jak będę potrafił". -" Jeszcze raz dzięki". _ i jeszcze raz podaliśmy sobie ręce a potem on zamknął drzwi a ja zbiegłem na dół i poszedłem do sklepu ale po chwili wróciłem pod blok i wziąłem samochód żeby pojechać do miasta; niestety nie dostałem mięsa jakiego chciałem,a więc kupiłem kurczaka,warzywa na surówkę oraz pieczywo,masło i trochę szynki ; po drodze wszedłem również do sklepu hydraulicznego i kupiłem nową baterię do umywalki z możliwością podłączenia pralki i dłuższy wąż,a kiedy podjechałem pod blok z zakupami to Sławek właśnie wychodził z klatki razem ze swoim bratankiem,a więc jeszcze raz się pożegnaliśmy i poczekałem aż odjadą a potem poszedłem prosto do mieszkania ...
... L.... , i zostawiłem zakupy,a potem poszedłem do siebie żeby zabrać francuza do przykręcenia baterii i wziąłem również pościel Ani oraz jej bieliznę którą zabrałem od niej we wtorek rano po naszej poniedziałkowej zabawie,ale zanim wyszedłem z powrotem do mieszkania L..... , zadzwoniłem do pracy i na szczęście miałem przygotowaną chusteczkę bo telefon odebrała szefowa i mówiąc przez chusteczkę i zmieniając głos poprosiłem do telefonu Anię i kiedy się odezwała to powiedziałem: -" Sławek 10 minut temu wyjechał". -" Już,tak szybko". _ spojrzałem na zegarek i faktycznie była dopiero 11,a mieli przyjechać w południe i odpowiedziałem Ani: -" Faktycznie dużo wcześniej,ale to nawet lepiej bo będę miał więcej czasu". _ nastąpiła chwila ciszy i kiedy miałem się odezwać to Ania powiedziała: -"Mogę już swobodnie rozmawiać,bo szefowa z Baśką wyszły,ale nie wiem na jak długo. Szefowa chyba ciebie kochanie nie poznała,bo powiedziała,że jakiś pan do mnie dzwoni". -" Nie będąc pewnym kto odbierze to zmieniłem głos i mówiłem przez chusteczkę". -" Widzę,że nie w byle kim się zakochałam. Nie dosyć,że przystojny to jeszcze bardzo mądry i bystry mój ukochany". -" Aż się boję jaką masz dla mnie wiadomość,że tak się przymilasz". -" Jak przyjdę to się dowiesz". _ a potem ściszając głos dodała: -" Kończę bo Baśka wraca. Kocham Ciebie". _ to ostatnie wyznanie powiedziała prawie szeptem i odłożyła słuchawkę,a ja zszedłem piętro niżej do mieszkania L...., poszedłem do kuchni żeby przyrządzić kurczaka,a ...