1. Koleżanka mojej mamy


    Data: 09.08.2018, Kategorie: Dojrzałe Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    Byłem w domu sam kiedy ktoś zapukał do drzwi. Była to pani Bożena - znajoma moich rodziców. Była dużo starsza ode mnie ,miała około trzydziestu pięciu lat. Była dojrzałą kobietą, w pełni rozwiniętą i była bardzo seksowna. Miała krótkie blond włosy, niebieskie oczy. Nie była wysoka, ale figury pozazdrościłaby jej niejedna dziewczyna. Miała na sobie cienką, przeźroczystą, bluzeczkę pod którą czaił się sprężysty, powabny i duży biust. Nie był on porównywalny z biustem Samanty Fox, ale i tak robił wrażenie. Zapewne niejeden mężczyzna zatrzymywał wzrok na jej atrybutach, marząc o ich dotknięciu, pieszczeniu. Jej wylewne piersi były podtrzymywane białym biustonoszem, biustonoszem tak przeźroczystym jak jej bluzeczka. Długa spódnica zakrywała jej dalsze atrybuty, które były równie piękne. Spódnica była prawie do samej ziemi, ale ściśle opasywała jej figurę. Pani Bożena chciała zobaczyć się z rodzicami lecz ich nie było w domu , gdyż wyjechali za granicę. Był to zbieg okoliczności. Szczęśliwy zbieg okoliczności. Szczęśliwy dlatego, że to co później się stało zupełnie mnie zaskoczyło, a taką historię mogłem sobie tylko wyobrazić. Ponieważ był upał zaproponowałem pani Bożenie odpoczynek oraz chłodny napój z lodówki, na co przystała z aprobatą. Weszliśmy do dużego pokoju i usiedliśmy w fotelach na przeciwko siebie. Na początku rozmowa toczyła się o wszystkim i o niczym. Później weszła na tematy intymne i erotyczne. Myślałem, że to przypadek lecz widząc jej błysk w oku, przestawałem tak ...
    ... myśleć. Pani Bożena robiła to chyba specjalnie. Podjąłem jej grę. Odpowiadałem więc na jej pytania. Dowiedziała się, że mam dziewczynę o imieniu Alicja i jak do tej pory nie mieliśmy prawdziwego stosunku. Pieściliśmy się na wzajem i to wszystko. Na pytanie czy w ogóle miałem z jakąś dziewczyną, kobietą miałem stosunek płciowy odpowiedziałem przecząco. - O jej, to bardzo nie dobrze - stwierdziła. - Taki przystojny chłopak jak ty powinien mieć już kobietę - mówiąc te słowa, pani Bożena wstała z fotela i podeszła do mnie. Usiadła na ławie naprzeciwko mnie. Ponieważ miała rozcięcie w spódnicy, ujrzałem jej nogę aż do połowy uda. Rozcięcie miała właśnie dotąd. Miała na nogach białe rajstopy lub pończochy - tego jeszcze nie wiedziałem. - Może chciałbyś spróbować ze mną? - zapytała. - Tak, ale... - Czyżbym ci się nie podobała? - zadając to pytanie, nachyliła się w moim kierunku, tak że poczułem bliskość jej ciała. Nie mogłem oprzeć się jej propozycji, powiedziałem jednak: - Jest pani urocza, ale ja jestem mało doświadczony i nie wiem czy sprostałbym pani wymaganiom - odparłem. - O to się już nie martw, doświadczenie mam ja - stwierdziła. Pani Bożena wstała, podeszła do sprzętu muzycznego i włączyła nastrojową, romantyczną muzykę. Stanęła przede mną w pewnej odległości i zaczęła tańczyć. Najpierw tańczyła całkiem normalnie, później położyła ręce na piersiach i przyciskała je do siebie. Jej biodra natomiast wiły się w rytm muzyki, wykonując niejednoznaczne ruchy. - Lepiej mi powiedz ...
«1234...10»