1. Koleżanka mojej mamy


    Data: 09.08.2018, Kategorie: Dojrzałe Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... czy cię podniecam? - zapytała. - Jestem w panią zapatrzony - odpowiedziałem. Pani Bożena podeszła teraz do mnie, nachyliła się i położyła rękę na mym kroczu. - Chyba się niezbyt staram, gdyż nic interesującego nie wyczuwam - stwierdziła z przykrością. - Postaram się poprawić, czy nie masz nic przeciwko temu? - zapytała. - Oczywiście, że nic! - odpowiedziałem. Pani Bożena zaczęła dalej poruszać się w rytm muzyki, ale jej dłonie powędrowały ku górze, a jej palce ku guziczkom bluzeczki. Tańczyła i zaczęła rozpinać bluzeczkę, tak że było już widać jej ciało i część biustonosza. Po chwili bluzeczka była już rozpięta, wykonała jeszcze parę ruchów i bluzeczka znalazła się na mej twarzy. Ściągnąłem bluzkę z głowy, a przed moimi oczami ukazał się falujący biust pani Bożeny. Był jeszcze za osłoną stanika, ale jej brodawki starały się przebić przez materiał. Pani Bożena kucała przede mną, ręce zarzuciła do góry, za głowę a tułowiem ruszała raz w lewo raz w prawo. W taki sam rytm falowały jej piersi, prawie tuż przed moimi oczami. Pani Bożena była wydepilowana pod pachami. - Chciałbyś je zobaczyć? - zapytała. - O tak, z prawdziwą przyjemnością - przytaknąłem z aprobatą. - No to odepnij mi ten biustonosz i uwolnij me piersi! Nie czekając ani chwili dłużej, z prawdziwą przyjemnością zrobiłem to o co mnie poprosiła. Druga jej rzecz leżała na podłodze, a przede mną rozpościerał się wspaniały widok dwóch szczytów - nie bieszczadzkich, ale alpejskich! Pani Bożena znów się troszkę poruszyła ...
    ... i jej piersi też, drażniąc me zmysły. Jej piersi uwolnione od stanika stały się jakby jeszcze większe. Z ochotą patrzyły na świat i po troszku zmieniały kolor z białego na lekko czerwony. Jej brodawki teraz bez żadnej przeszkody mogły się rozwijać i wystrzeliły od razu do przodu. - Czy podobają ci się moje piersi? - zapytała. - Ależ oczywiście! Ma pani bardzo ładny, duży biust. Moja dziewczyna niestety nie ma takiego, muszę z przykrością stwierdzić. W pani przypadku naprawdę jest co wziąć do ręki - stwierdziłem. - No to nie krępuj się, są teraz twoje! Przezwyciężyłem swoją nieśmiałość, wyciągnąłem ręce w kierunku tych obłych wspaniałości. Moje dłonie objęły piersi pani Bożeny, a moje kciuki dotknęły jej brodawek. Poczułem delikatność i cudowne ciepło jej ciała , które sparaliżowało me kończyny a równocześnie sprawiło, że poczułem się oszałamiająco dobrze. - Ooo, jaki ty jesteś zachłanny! - Ale muszę ci powiedzieć, że bardzo dobrze ci idzie! Wyczułem w jej głosie nutkę aprobaty, więc nie zastanawiając się ani chwili dłużej, zacząłem wędrować po jej biuście. Moje palce poznawały każdy milimetr jej jędrnego biustu. Zaczynała się gra, której nikt z nas nie mógł i nie chciał przerwać. Pieściłem dalej piersi pani Bożeny, a ona ulegała moim zabiegom. Biust jej wyraźnie się podnosił i parł do przodu, a brodawki stawały się większe i coraz twardsze. Sprawiło mi to dużą satysfakcję - reagowała na mój dotyk. Pani Bożena do tej pory poddawała się tylko moim zabiegom, ale teraz i ona ...
«1234...10»