1. Nikt o tym nie wie, że robię to z tatą....cz.1


    Data: 25.04.2018, Kategorie: Tabu, Autor: pawel19951, Źródło: xHamster

    ... bywało tak, że musieli szybko uciekać z kuchni czy z salonu bro ktoś niespodziewanie wrócił szybciej do domu. Były to chwile pełne strachu i napięcia a adrenalina....no właśnie, ona nie pozwalała im zaprzestać tego procederu.
    
    To ona popychała ich do robienia tego w chwilach gdy nie byli sami w domu. Bądź gdy w ogóle w nim nie byli. Na palcach jednej ręki, ale jednak, Gosia mogła wyliczyć ile razy zrobili to poza domem. Dwa razy w domku na działce, raz na grzybach w lesie – gdzie swoją drogą podobało jej się najbardziej, raz w samochodzie gdy będąc przy okazji w mieście odebrał ją ze szkoły i raz gdy byli na urodzinach jego brata które wyprawiał w restauracji na czterdziestu gości. Tam też robili to w lasku otaczającym cały kompleks podczas gdy mama i rodzeństwo bawili się w środku z resztą gości. Fajnie było by to kiedyś powtórzyć – pomyślała sobie gdy przypomniało jej się jak dobrze jej wtedy było. Mimo iż ogólnie była temu niechętna a przynajmniej tak się zachowywała, to lubiła wracać pamięcią do tych chwil. Żałowała nawet, że nie mogła się nimi z nikim podzielić.
    
    Z przystanku na którym wysiadała miała do domu jakieś dziesięć minut marszu.
    
    Złudnie miała nadzieję, że w domu będzie ktoś poza nią i nim bro było jeszcze wcześnie, jak to w piątki gdy zajęcia kończyła około godziny jedenastej. Teraz dochodziło południe a Gosia wiedziała, że w piątki pracował on w domu. Tak więc zbliżając się coraz bardziej do domu, jej serce waliło w jej klatce coraz mocniej i szybciej. ...
    ... Przygotowała się już mentalnie na to, że pewnie znowu to zrobią. Od początku tygodnia zrobili to tylko raz i to na bardzo szybko, także pewnie jeśli jest w domu to już ostrzy sobie na nią pazury. Przez chwilę zastanowiła się czy może skoczyć gdzieś na miasto i wrócić później, gdy będzie już za późno by cokolwiek zaczynać? Ale im bliżej domu była tym szybciej kontrole nad jej decyzjami przejmowało jej ciało które pragnęło kolejnego zbliżenia.
    
    - Zaraz wszystko się wyjaśni...... – szepnęła do siebie wchodząc na podwórko. Stawiając ostatnie kroki zanim otworzy drzwi Gosia zastanawiała się gdzie go zastanie? W jakim miejscu i chwili ją zaatakuje?
    
    Gdy tylko weszła do domu jej pytania szybko doczekały się odpowiedzi. Ledwo zdjęła plecak i położyła go na ziemi a już wszedł do korytarza. Nie dał jej nawet zdjąć butów ani kurtki tylko od razu przywarł do jej pleców. Objął ją rękami szukając nimi jej piersi, które były jednak na tyle małe, że przez grubą kurtkę ledwo je wyczuwał.
    
    - Dasz mi się chociaż rozebrać? – rzuciła gniewnie gdy przeniósł ręce z jej biustu na jędrne pośladki które pieścił teraz przez spodnie.
    
    - Wystarczy, że rozepniesz rozporek..... – rzucił w odpowiedzi.
    
    - Ej.....dopiero weszłam do domu.....daj mi się chociaż ogarnąć.... – w odpowiedzi pchnął ją na ścianę i dopadł się do jej rozporka. Gdy go rozpiął, ściągnął jej spodnie razem z majtkami do kolan, a chwilę potem wyciągnął ze spodenek swojego ptaka. Gosia wiedziała, że protesty nie mają już sensu i ...
«1234...26»