Autostop - Opowiadania Erotyczne

Autostop

... ogolona, zupełnie jak ja. Świetne ujęcia gęstej spermy na ich wysportowanych ciałach i twarzach wprowadziły mnie w stan podniecenia. Czułem, że mój kutas pręży się w slipkach. Czułem nieodpartą chęć zwalenia sobie konia, gdy nagle otworzyły się drzwi i do samochodu wsiadł Grzegorz. Schowałem pospiesznie gazetę i zastanawiałem się, czy widział jak ją oglądam. Nie trwało to długo, bo gdy tylko rozsiadł się wygodnie, uśmiechną się i stwierdził, że musiała mi się ta gazetka bardzo spodobać :P po czym dodał, że nie ma w tym nic złego i że to zupełnie normalne. Odpalił auto i gdy miał wrzucić „jedynkę” chwycił dłonią za moje krocze i poczuł przez spodnie mojego sztywnego kutasa. „Wow, nieźle” powiedział, mile zaskoczony reakcją mojego ciała, na jego świńską gazetkę. „ Znam ciekawą trasę przez las, taki malowniczy zagajnik, bez zgiełku i hałasu. Tamtędy też dojedziemy. Masz chęć na taką przejażdżkę?” – zapytał. Narodziły mi się w głowie myśli, że taka przejażdżka raczej nie odbyłaby się w celach krajoznawczych, czy podziwiania natury, z drugiej strony nie chciało mi się wierzyć, żeby mogła mi się trafić jakaś szalona seksualna przygoda, do tego z facetem. Takie rzeczy się nie zdarzają. Nie mi. Zgodziłem się więc na lekką zmianę trasy, chyba nie wierząc, że może się wydarzyć coś nieoczekiwanego. Znałem w końcu podstawy judo i zakładałem, że potrafię się jako tako obronić, w razie czego. Skręcając w jakąś boczną drogę weszliśmy na jeszcze odważniejsze tematy. Kierowca widząc moje ...

... zainteresowanie męskimi ciałami i sexem męsko męskim zaczął dopytywać mnie o moje doświadczenia w tym zakresie. Były one oczywiście zerowe. Pochwalił się za to swoimi doświadczeniami. Mówił, że kiedyś jeden kumpel zrobił mu loda, a że jakiś inny dał się wyruchać w tyłek. Bez skrępowania opowiadał o swoich męskich fantazjach i wstydzie związanym z ujawnianiem ich. Zaznaczał jednak przy tym, że ma wielu znajomych homo i jeszcze więcej BI, chcąc mi wmówić, że jest to bardzo naturalna i normalna rzecz. Mówił o sobie, jako o stronie aktywnej. Marzył mu się jakiś młody chłopak (nawiązywał raczej do mnie) który uklęknąłby przed nim i pokornie ssał jego pałę. Dał się rozebrać i dotykać w każdym miejscu. Mówił, że ma sporego kutasa, silne wytryski, gęstą spermę i uwielbia patrzeć jak spływa po twarzy, lub ciele jakiegoś silnego młodego faceta. „Rozbierałeś się kiedyś przy facecie?” – zapytał nagle. „nie” – odparłem. „zdjąłbyś koszulkę dla mnie, w ramach zapłaty za podwózkę?”- dodał. Pomyślałem, że koszulka to nic takiego, przecież często zdarzało mi się paradować z gołą klatą, mimo, że szału z nią nigdy nie było. Przez las jechaliśmy bez pasów, więc zdjąłem ją dla niego. Pochwalił mój wygląd, chyba bardziej z uprzejmości. Moja klata była wielce daleka od ideału. Nie mam co prawda ani grama tłuszczu, mam lekki zarys kaloryfera, ale nie jest to model na grecką rzeźbę. Taka standardowa klata faceta w moim wieku. Grzegorz pogładził moją klatę delikatnie zewnętrzną stroną dłoni, spoglądają raz ...