1. Na falach uniesienia


    Data: 13.08.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: smile, Źródło: Fikumiku

    ... czym ja puściłam go i siadając pozwoliłam zdjąć mu ja całkowicie. On również błyskawicznie zrzucił swoja piżamę i oboje nadzy przylgnęliśmy do siebie, ściskając się w obłędnym uścisku namiętności. Ten szalony uścisk namiętności dał błyskawiczną reakcję, moja Cipka już była mokra, a tuląc się do niego poczułam na swoim ciele przylegającego do mnie jego Pałkę. Jeszcze jeden oddech i szepnęłam – teraz, ale – od tyłu, w tym zawsze byłeś dobry. Spojrzał, uśmiechnął się i zaczęliśmy zmieniać pozycje, tak, aby mógł we mnie wejść. Nie trwało to długo, po chwili był już za mną, a ja mocno wypinając do góry biodra czekałam, aż we mnie wejdzie. I wszedł, mocno i zdecydowanie. Każde jego pchnięcie czułam bardzo głęboko. Z każdym pchnięciem narastało podniecenie, aż czując zbliżający się wytrysk jęczałam dochodząc do pełnego orgazmu. Skończył, a ja osunęłam się już zupełnie bez sił, on położył się obok mnie, czuląc się mocno do mnie. Chwilę odpoczęłam, wyrównałam oddech i dając mu mocnego buziaka poszłam się umyć i spać na swoim łóżku. Dłuższą chwilę nie mogłam zasnąć, ciesząc się wewnętrznie z odbytych zbliżeń z moimi, acz nie do końca już mężczyznami. Wbrew moim obawom, obudziłam się dosyć wcześnie rano, kiedy moi Panowie jeszcze spali, szybko zrobiłam toaletę i jak przykładna matka i żona poszłam do kuchni, zrobić im śniadanie. Zadbali o to, aby w lodówce było, co potrzeba, trochę przywiozłam ze sobą, przygotowałam pieczywo, wędlinę, przygotowałam patelnię, aby zrobić im dobra ...
    ... jajecznice i zaczęłam ich budzić. Nie było to takie łatwe, ale po pewnym czasie zasiedliśmy przy stole. Podczas śniadania okazało się, że Marek zaraz wyjeżdża. W tym momencie dopiero skojarzyłam, że wczoraj mówił coś na ten temat. Ale wówczas nie przypuszczałam, że Marek może wcześniej wyjeżdżać. Okazało się, że musi, bo ma w poniedziałek jakiś ważny sprawdzian w szkole, dlatego musi się trochę pouczyć w niedzielę. Zrobiło mi się trochę przykro, jak każdej matce, ale dostał dobrą wyprawkę jedzeniową z tego, co przywiozłam z domu i pojechał. Przez cały czas śniadania ani jeden ani drugi nie dał po sobie poznać, że w nocy coś się działo. Marek, żegnając się, przytulił się do mnie, szepcząc mi do ucha – jeszcze raz Ci mówię, że jesteś wspaniała, przyjadę w wakacje. Razem z Andrzejem odwieźliśmy go moim samochodem na dworzec i pojechał a my wróciliśmy do domu. Ledwo przekroczyliśmy próg mieszkania Andrzej objął mnie i mocno ściskając powiedział – Peter wraca jutro wieczorem, tyle czasu mamy dla siebie i przywarł do moich ust w namiętnym pocałunku. Zaczęło się od pocałunku, po chwili zaczęły spadać z nas ubrania i za moment byliśmy już nadzy w łóżku. Te pocałunki spowodowały, że oboje byliśmy już bardzo podnieceni, więc dałam mu znać, żeby wszedł we mnie, rozsuwają nogi. Poczułam go niesamowicie mocno w sobie, rękoma objęłam jego ramiona i trzymając się ich mocno przyjmowałam w siebie każde jego pchnięcie. A za każdym pchnięciem narastało we mnie podniecenie wyrażane głośnym pojękiwaniem, ...
«12...456...9»