Szparka-sekretarka 13 ostatni
Data: 13.08.2018,
Autor: werasil, Źródło: Lol24
... 20 osób. Aria znalazła mi inny biustonosz, przebrałam się w łazience. Po kilkunastu minutach odlecieliśmy, trzy godziny później wysiadałam w gorących Atenach. Wszyscy wsiedliśmy do podstawionego autobusu, a nasze bagaże ładowano na ciężarówkę. Kilkanaście minut później wysiadałyśmy w porcie przy sporym statku. Aria zaprowadziła mnie na rufę do mojej kabiny. Była całkiem spora z dwoma dużymi oknami. Na dwie tury, w małej mesie zjadłyśmy kolację. Ryba jakiej nie znałam, z warzywami była pyszna. Na deser mandarynki lub lody.
Statek odpłynął gdy załadowano nasz bagaż i po godzinie cumowaliśmy u celu. Spojrzałam przez okno, z drugiej strony pomostu stał inny statek. Na naszym szybko zamarło życie, bo Rafael zarządził pobudkę o szóstej rano. Światło miało być odpowiednie. Pomna wstawania o świcie razem z wszystkimi się położyłam spać. Po kilku minutach usłyszałam pierwsze odgłosy, znaczy się jęki i stęki.
Kojarzyły się jednoznacznie ale były odległe, niemniej jednak senność odpłynęła a ja słuchałam. Inne pojawiły się bliżej i było słychać klaśnięcia podbrzusza o tyłek. Ktoś się ostro bzykał, więc wstałam i spojrzałam w okno. Na rufie tamtego statku wielki murzyn posuwał od tyłu kobietę. To od nich dochodziło klaskanie, dodatkowo kobieta zaczęła jęczeć. Podrapałam się w głowę, bo jak ja mam spać w tych warunkach. Zdążyłam się już podniecić i byłam mokra, dłoń odnalazła znajome miejsce, westchnęłam. Mój błogostan przerwał zaciek na oknie, najpierw jeden potem drugi i ...
... trzeci. Przerwałam stymulację, otworzyłam okienko, zaciek był jakiś znajomy, biały. Rozmazałam palcem i doznałam olśnienia, to była sperma. Ale skąd, moje myśli zawirowały i otworzyłam drzwi kabiny. Na ścianie były uchwyty, klapa w dachu odsunięta. Weszłam na trzy stopnie do góry wystawiając głowę ponad dach. Klęczał tam Ron z opuszczoną głową, dochodził do siebie po orgazmie, a ja zawołałam szeptem:
– Ron, Ron – chłopak obejrzał się, kiwnęłam głową na niego.
Zeszłam niżej i stanęłam w drzwiach kabiny, a gdy zszedł na dół, wciągnęłam go do siebie, zamknęłam drzwi i powiedziałam:
– Upaprałeś spermą moje okno, masz go wyczyścić.
Chłopak stał i gapił się raz na mnie, a raz niżej. Mój szlafrok się rozwiązał. Już chciałam go zamknąć, gdy poczułam dłoń na lewej piersi i mnie zmroziło. Dreszcz przebiegł mi wzdłuż kręgosłupa i rozchyliłam usta. Przysunął się do mnie, jednocześnie dotknął drugiego cycka i mnie pocałował.
Pocałunek był dziwny, sposób pieszczot piersi też, ale ja byłam nakręcona. Pociągnęłam go na koję i zaczęłam rozbierać, sama zdjęłam sobie szlafrok. Chłopak pochylił się nade mną i zaczął całować po piersiach zsuwając się na dół. Gdy dotarł do krocza lizał moją wygoloną cipkę, ale nie rozsunął sromu i nie dobrał się tam, gdzie trzeba. Złapałam go rękami za głowę i uniosłam mówiąc:
– Ron co ty do diabła robisz?
– Liżę cię – odparł skonsternowany.
– Patrz tutaj – powiedziałam, dwoma palcami rozsunęłam srom trzecim pokazałam guziczek mówiąc– to jest ...