Szparka-sekretarka 13 ostatni
Data: 13.08.2018,
Autor: werasil, Źródło: Lol24
... łechtaczka, to masz lizać.
Położyłam się, próbując skupić na jego nieporadności. Ostatni raz lata temu tak mnie lizał inny „demon seksu”. Po chwili przerwał i pochwalił sterczącym fiutem. Pomogłam mu we mnie wejść. Wsunął się gładko do końca a ja jęknęłam. Poruszał się wolno, jak lubiłam a podniecenie szybko rosło.
Gdy zmienił tempo zapytałam:
– Ile jeszcze wytrzymasz?
– Już niedługo – odparł.
Podciągnęłam biodra do góry, aby pozbyć się fiuta następnie schwyciłam go. Tuż za główką ścisnęłam dwoma palcami i powiedziałam:
– Musimy oboje razem skończyć, rozumiesz? To cię na chwilę ostudzi.
– Tak – pokiwał głową.
Przysunęłam się i znów pomogłam mu wejść w siebie. Rozpoczął powolny ruch, a ja patrzyłam na twarz chłopaka i powiedziałam:
– Jeszcze ze dwie minuty, wytrzymasz?
– Dam radę – uśmiechnął się i przyspieszył.
Czułam zbliżające się spełnienie, sapanie Rona powiedziało mi, że i on zaraz dojdzie. Zamknęłam buzię, aby nie krzyczeć i wygięłam w łuk. Chłopak ostatnimi pchnięciami też skończył sapiąc.
Opadł na mnie i dyszał mi do ucha, czułam jego walące serce. Po chwili doszłam do siebie, zsunęłam go na bok i palnęłam mowę:
– Posłuchaj teraz co ci powiem. To co się tu stało, zostanie między nami. Jeśli okażesz się chłystkiem i będziesz o tym rozmawiał z innymi, urwę ci jaja – chwyciłam go za mosznę i lekko ścisnęłam.
Chłopak jęknął i się odsunął a ja dodałam:
– Nasze relacje jutro mają wyglądać jak do tej pory, nic się nie zmienia. ...
... Pozostali mają nie zdawać sobie sprawy, że się bzykaliśmy, rozumiesz?
– Dobrze, wszystko będzie jak dotąd – zgodził się ze mną.
– Teraz ubieraj się i zmykaj, rano trzeba wcześnie wstać.
Ron wstał ubrał się i wyszedł, ja zawinęłam się w pielesze i zasnęłam.
Następny dzień wyglądał jak wczorajszy, tylko w plenerze. Przed południem zadzwonił Artur z informacją, że wrócą pewnie we wtorek. To zmieniło moje plany weekendowe, postanowiłam wracać do Polski. Kończący się remont i przyjazd siostry mnie wzywały.
W Londynie byliśmy wieczorem, gdzie na mnie czekała limuzyna z domu Sheppart’ów. Pożegnałam Arię i cała resztę, kolację zjadłam z Heleną i jej córką. Obie zasypywały mnie pytaniami o moją nową pracę tak intensywnie, że szybko zwiałam do siebie. Zamówiłam telefonicznie poranny lot do Polski po czym udałam się na spoczynek.
* * *
Dwa miesiące później, Warszawa
Moje dwie prace nie zajmowały mnie zbyt mocno, zwykle miałam sporo luzu, ale były sytuacje, gdy robiło się ciasno z czasem. Rozmawiałam właśnie z jednym z dyrektorów Alfastar, gdy zadzwoniła Jenny z pilną konsultacją. Przeprosiłam rozmówcę i zajęłam się dyskusją telefoniczną o rozwoju technik szczelinowania przy wydobyciu ropy. W miarę upływu czasu, mina dyrektora który znał angielski, była coraz bardziej zdziwiona. Tak, że gdy skończyłam, miał duży problem, bo jako modelka nie odznaczałam się pustogłowiem. Za to nasze rozmowy zyskały na merytoryczności.
Ponieważ większość czasu spędzałam w Polsce, w ...