1. MW-Grecja Rozdzial 26 Propozycja


    Data: 15.08.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania

    ... zegarek.
    
    - Masz dziesięć minut!
    
    I wyjmuję…
    
    Febe patrzy na mnie półprzytomnym wzrokiem, sperma ścieka jej po brodzie. Wreszcie błysk zrozumienia w oczach…
    
    Przełyka szybko, brodę ociera dłonią. Zsuwa się z kolegi, podciera rąbkiem prześcieradła. Strój kelnereczki już czeka.
    
    Ubrana biegnie do łazienki. Gdzie szczotka do włosów?! Podaję jej grzebień, musi wystarczyć.
    
    - Lepiej nie będzie – mówi do lustra. Chce już biec.
    
    Wpijam się w jej usta, pożegnalny pocałunek, w zajeździe może nie być okazji.
    
    Oddaje pocałunek. Klękam i podnoszę jej spódniczkę odsłaniając kształtne biodro. I tyłeczek. Mokra plama w strategicznym punkcie majteczek mówi sama za siebie. Nie byłbym sobą, gdybym nie przeciągnął tam po nich palcem… I uświadamiam sobie nagle, że nie mam żadnej pamiątki z Grecji…
    
    - Co robisz, nie ma czasu!
    
    - Tylko parę sekund…
    
    Pisak miałem przygotowany, na pośladku zostawiam jej numer telefonu.
    
    - Zadzwoń!
    
    - Na pewno!
    
    - Wyskakuj z majtek!
    
    - Co?!
    
    - Nie mam żadnej pamiątki z Grecji, majteczki będą w sam raz.
    
    Febe decyduje się szybko, Bo musi, zaraz zaczyna się jej zmiana. Dziś będzie pracować bez majtek.
    
    I już jej nie ma.
    
    * * *
    
    Widzimy się jeszcze przy śniadaniu, ale to już nie to samo. Pod czujnym okiem szefa Febe boi się cokolwiek okazać. Zwłaszcza, że szef zły, nie wiadomo, na nas, takich gołych w restauracji, czy na siebie, że się na to godzi dla pieniędzy. A może wstał lewą nogą… Kij mu w oko! Dobrze przynajmniej, że ...
    ... zakatarzony – wokół Febe unosi się intensywny zapach seksu…
    
    Tym razem, szef pamięta o kanapkach na drogę, Febe nie musi ich przynosić do kampera, szkoda!
    
    * * *
    
    - I jak się spało?
    
    - Nie narzekam – odpowiada Maleńka. – Ale wolę z Tobą…
    
    - Jacek moczy się w łóżku?
    
    - Hahaha… ale nie o to chodzi, wiesz…
    
    Mnie też będzie brakowało tego drobnego, szczuplutkiego ciałka, tego ślicznego uśmiechu witającego mnie co rano… Owszem, Ala będzie spędzać ze mną każdą wolną chwilę, ale noce... Noce już nie. Co najwyżej niektóre.
    
    - Majka i Natka to teraz będą fajnie miały! Wiesz, że same z ojcem mieszkają?
    
    - Tak jak i ty.
    
    - Ale ja się ze starym nie pieprzę!
    
    - No wiem przecież.
    
    - Weź coś zrób, żebym mogła z tobą!
    
    - Przecież się ze mną pieprzysz, nawet w tej chwili!
    
    - Ale co noc…
    
    * * *
    
    Stragan z arbuzami i …pietruszką jest na swoim miejscu. Tym razem Julka z Jackiem patrzą na nas, jak na wariatów, gdy nagle wybuchamy śmiechem pokazując go sobie palcami, Tidżej specjalnie zwalnia.
    
    - Ala i natka! *
    
    Więcej nie trzeba, znają całą historię.
    
    - Czyli to tutaj było!
    
    Maleńka się dąsa, ale w końcu też się śmieje.
    
    - Pomyliłam kraje, no i co?
    
    - Swoją drogą arbuzy można by kupić… Ala, mogłabyś?
    
    Maleńka podejrzliwie ogląda banknot, który jej daję, znów wzbudzając ogólną wesołość. A gdy taka goła schyla się i wybiera arbuzy, a potem nosi je po jednym do kampera, wzbudza entuzjazm handlującego nimi chłopaka.
    
    Arbuzy ograniczają nam przestrzeń życiową, ...
«1...3456»