1. Noc jak owoc grzechu


    Data: 20.08.2018, Kategorie: Rodzinka, Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku

    ... lekko zaszokowana nie tym, co robi, ale cudowną sztywnością prącia. Szepcząc czule, aby się odprężył i o niczym nie mówił, zaczęła go zaspokajać. Cichutko jęczał, a ona coraz bardziej pożądliwie doprowadzała syna do zaspokojenia. Po chwili wystrzelił swym pierwszym „dojrzałym” wytryskiem zalewając jej dłoń. Gdy wreszcie ogarnięty spokojem i zaufaniem wtulił się w jej ciało, naiwnie spytał: - Czy jak też mógłbym ci jakoś pomóc? - już miała chęć zawołać, że tak, że jest gotowa stać się jego własnością i czuć go w sobie, ale jedynie powiedziała: - Teraz już o tym nie myśl i nadal bądź moim ukochanym synkiem! - i ucałowała go czule. Od tamtego wydarzenia ani jedno z nich nie wracało ku temu chociażby rozmową czy zachowaniem do tamtego wydarzenia. Obserwowała, jak chłopiec dorasta i mężnieje i z wielką lubością dostrzegała coraz to widoczniejsze objawy owej „dorosłości”. Znacznie już owłosione nogi, bardziej dojrzały głos, a nade wszystko starała się dyskretnie rejestrować wielkość w jego spodenkach. Miała ku temu wiele okazji i zawsze cudownie podniecona dostrzegała iż i tu mężnieje. Swobodnie zachowywała się nawet w takich momentach jak poranne ubieranie się czy wieczorne rozbieranie. Nader często chłopiec mógł obcować z jej półnagością, ale nigdy nie reagował w sposób jakiś nienormalny. Czasem zdarzało się, iż wpatrzony w jakąś nieokrytą część ciała, oblewał się rumieńcem, a potem szybciutko znikał w swoim pokoju. Nieraz miała pragnienie, aby pójść za nim i przekonać się, iż ...
    ... chłopiec się onanizuje. Jej dłoń nieraz przypominała sobie to, co zrobiła synowskiemu penisowi i nadal tego pożądała. Jednak nie spodziewała się, iż chłopiec zareaguje w ten sposób. To znaczy zacznie ją odwiedzać w nocy. Ten pierwszy raz sparaliżował ją nie oburzeniem, ale cudownym zaskoczeniem. Chociaż w pierwszej chwili wydawało jej się, iż to tylko zboczony sen, wsunął się pod kołdrę. Długo leżał nieruchomo, jakby sprawdzając czy śpi, a potem delikatnie położył dłoń na jej łonie. Leżała na plecach i aż zamarła. Zaczął ja gładzić prze koszulkę, a ona mimo to czuła jego gorące palce. Momentalnie zaczęła wilgotnieć i wstrzymywała coraz bardziej przyspieszony oddech. Aby jakoś ułatwić sobie dyskrecję, udała, iż poruszyła się przez sen i odwróciła do niego plecami. Długo trwało nim chłopiec znów odżył. Wtedy poznała scenariusz jego conocnych już zalotów. Najpierw nieśmiało dotykał piersi, gładził łono i jednocześnie ocierał prąciem o pośladki. Nigdy nie ukrywała, iż sypia bez bielizny, więc zawsze miał do dyspozycji gołą pupę. Z czasem zaczął jej wkładać pomiędzy uda i ruszając się dochodził. Jednak, nie to, że grzeszy z własnym synem ją zmartwiło. Bała się nocy, kiedy odkryje, iż ma okres. Jednak gdy to nastąpiło chłopiec najpierw zaskoczony odkrył, iż ma na sobie majteczki, a potem dotknął sromu i nieśmiało pomacał podpaskę. Wcale nie było to powodem, aby całkowicie zostawić ją w spokoju, jedynie onanizował się wtedy pieszcząc ją przez majteczki po pośladkach. Mijały kolejne ...
«1234...»