Rycerzyk
Data: 20.08.2018,
Kategorie:
Inne,
Autor: Lord Fapkins, Źródło: SexOpowiadania
... pokoju otworzyły się i weszła babcia.
- Maciuś, Maciuś. Ty znowu z tym telefonem? Co tam takiego ciekawego, co?
- Nic babciu. Piszę z kolegą. - Szybko zablokowałem komórkę, a jeszcze szybciej wyciągnąłem rękę spod spodenek.
- To pożegnaj się już z nim, bo czas na bajkę.
- Babciu, ale już jestem za stary na bajki. - Zbulwersowałem się. Zaczęła mi działać na nerwy. Najpierw to wtargnięcie do łazienki. Teraz bajka, a mój fiut domagał się zaspokojenia.
- Oj nie przesadzaj. Kiedy ostatnim razem tu byłeś czytałam tobie książeczki, które czytałam twojej mamie, a ty byłeś zachwycony.
Nie sprzeciwiałem się dalej. Nie było sensu. Westchnąłem sfrustrowany, kiedy siadła na krawędzi łóżka i zaczęła czytać. Nie słuchałem absolutnie tego co czyta. Moją głowę zaprzątały inne myśli. W sumie jest moją babcią, nie mamą. Widziałem różne dobre filmiki z babciami. W sumie nawet nie znam tej kobiety. Nie mam z nią żadnej głębszej relacji, a ubrała się naprawdę fajnie. Spod białej falbaniastej koszuli nocnej przebijały się kontury jej opadłych cycków. Ciemne brodawki. Niżej, dostrzegłem pępek na nieco opadniętym, ale płaskim brzuchu, a całość dopełniły rozlewające się na łóżku pośladki. Kiedy tak na to patrzałem, mój mały stał już jak rakieta gotowa do startu. Postanowiłem zaryzykować i jedną dłonią powoli zmierzałem do celu. Babcia czytała z przejęciem, a ja już powoli go obejmowałem. Poruszałem nim w górę i w dół, czując jak grzyb wychodzi na wierzch i zaraz chowa się pod ...
... napletkiem. Przegiąłem. Za bardzo przyspieszyłem i dostrzegła to co się dzieje pod kocem.
- Maciek!
- Ee... noga mnie zaswędziała.
- I tak ją drapiesz od kilku minut? Ręce na koc. Już.
Czerwony ze wstydu posłuchałem babci. Patrzyła jeszcze na mnie przez chwilę. Musiałem chyba coś powiedzieć.
- Przepraszam.
- No i żeby mi to było ostatni raz.
Kontynuowała bajkę, a ja wkurwiony na maksa czułem jak mój penis płonie domagając się finału. Niestety nic z tego nie wyszło. Babcia musiała siedzieć bardzo długo, bo nawet nie wiem kiedy ocknęły mnie promienie słońca. Była już siódma. Podniosłem się z łóżka. Namiot w spodenkach, nic nadzwyczajnego. Przypomniała mi się sytuacja ze wczorajszego wieczoru. Nawet się trochę przestraszyłem, że babcia mogła zadzwonić do rodziców i im to opowiedzieć. Skłamałbym mówiąc że niespodziewanie otworzyły się drzwi, bo w tym domu działo się to zdecydowanie zbyt często. Nawet nie zdążyłem ukryć mojego wzwodu.
- O, właśnie miałam ciebie budzić. Ubieraj się. Za piętnaście minut śniadanie. Mamy dzisiaj dużo rzeczy do roboty.
Poszedłem do łazienki. Stałem nad kiblem próbując zmusić swoja pałę do pochylenia się na tyle, żebym mógł się odlać i przy okazji nie obsikać wszystkiego dookoła. Z trudem się udało. Sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji fachowej dłoni. Siadłem na klozecie. Jedna dłoń spoczęła na moim kutasie, druga trzymała telefon przed oczami. Wybrałem pierwszy filmik z pierwszego folderu, bicie tak sztywnej pały było ...