1. Rycerzyk


    Data: 20.08.2018, Kategorie: Inne, Autor: Lord Fapkins, Źródło: SexOpowiadania

    ... niesamowicie przyjemne. Robiłem to powoli wsłuchując się w jęki laski z filmiku.
    
    - Maciek! Nie no to już jest przesada!
    
    Zerwałem się jak poparzony odskakując w róg pomieszczenia, kryjąc swoje przyrodzenie w dłoniach.
    
    - Oddawaj ten telefon. Ty mały zboczeńcu! - Podeszła do mnie i wyrwała mi komórkę z rąk. - Już ja cię nauczę moresu.
    
    Dokończywszy wyszła z łazienki, a ja czekałem przerażony nie dowierzając, co się przed chwilą stało, i nie wiedząc, co się stanie za chwilę. Wpadła do łazienki z jakimś pudełkiem. Położyła je na umywalce. Podeszła do mnie, spojrzała na ciągle sztywnego penisa i złapała mnie za ramię.
    
    - Już, do zlewu z nim!
    
    - Babciu...
    
    - Nie babciuj mi tu teraz.
    
    Stałem już nad umywalką, ona złapała mnie za ptaka i odkręciła zimną wodę. Nie było w tym nic podniecającego. Ścisnęła mnie za niego tak bardzo, że aż mnie zabolało, a kiedy nabrała lodowatej wody w drugą dłoń i oblała nią jaja, aż zawyłem. Czynność powtarzała jeszcze kilka razy, obmywając na zmianę fiuta i jajeczka, a ja czułem coraz większe zażenowanie. Kiedy ptaszek zmalał mi od tej kąpieli, otworzyła pudełko. Znajdowało się nim coś metalowego. W pierwszej chwili myślałem że to jakieś dildo. Obrączką chwyciła mosznę od spodu, zaciskając ją u góry. Wtedy już wiedziałem co to jest. Na prącie nałożyła metalową tubkę. U góry miała otworek, przez który wsunął się bolec obrączki z dziurką na końcu.
    
    - Nie... Nie nie nie nie nie... - Obserwowałem jak przez dziurkę bolca przekłada małą ...
    ... kłódkę.
    
    Mój penis był zamknięty, a ja stałem i patrzałem na niego jak głupi.
    
    - Wiem że chłopcy w twoim wieku lubią się dopuszczać samogwałtu, ale w twoim przypadku to już przesada. Ubrudziłeś wczoraj wannę, podłogę i dywanik. Co tak patrzysz? Tak. Musiałam wycierać twoje... nieczystości z podłogi. Później dotykałeś się kiedy czytałam ci bajkę, a teraz to? Gorzej być nie może, ale wyleczymy cię z tego.
    
    - Co?
    
    - To co słyszałeś, a teraz ubieraj się. Umyj zęby i za pięć minut chcę widzieć ciebie na śniadaniu.
    
    Powiedziawszy to wyszła, a ja z przerażeniem patrzałem na to co mi zrobiła. Skąd ona to w ogóle wzięła? Najgorsze było jednak to, że zbroja zaczęła się robić zbyt ciasna dla mojego rycerza. Myłem zęby i obserwowałem jak czerwony łepek wychodzi ze srebrnego walca. Próbowałem sobie jakoś zwalić. Nie dało rady, a o ściągnięciu obrączki nie było nawet mowy. Chwyciłem tubkę i ruszałem nią do tył i do przodu z marnym efektem. Penis puchł na ile pozwalało mu ciasne więzienie, a ja załamany ubrałem się i zszedłem na dół. Szedłem powoli ze spuszczoną głową jak zbity pies. Na stole stały półmiski z warzywami, wędlinami, chlebem.
    
    - Siadaj Maciuś. Zjedz dużo, bo do południa będziemy pracować w ogródku.
    
    Wydawała się w ogóle nie pamiętać tego co przed chwilą miało miejsce. Siedziałem żując powoli kanapkę, wsłuchując się w raport pogodowy z radia. Najbliższe tygodnie mają przynieść najwyższe temperatury od lat w tym regionie. Żar będzie się lał z nieba.
    
    - To ciekawe. ...
«1...345...15»