ja i synowie
Data: 27.04.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: magda, Źródło: Fikumiku
... śniadaniu posprzątali. Nie zdziwiło to jej bo wiedziała o naszym zwyczaju. Siedziałyśmy w salonie piląc kawę, oczywiście nadal w strojach nocnych. - wiesz, super uczucie. -żuciła Ewa- nie przypuszczałam że chłopaki tak zareagują, a raczej nie widziałam żadnej reakcji. no może poza jedną. Zaakceptowali to jako coś normalnego. - cicho, mogą usłyszeć. -Przyciszyłam ją. Później chłopaki dołączyli do nas. Wypytywali jak minął wieczór. A Ewcia ich wypytywała i żartowała z nimi. Zawsze ją bardzo lubieli. umiała z nawiązać z nimi dobry kontakt. - no moji drodzy, przydało by się już ubrać. powiedziałam. Musimy przygotować jakiś obiad, przecież mamy gościa. - ale ciogia to nie gość. odezwał się Michał - zacja. ciągnął Jacek. przecież jest tu jak by z nami mieszkała i nigdy jej nie traktowaliśmy jak gościa Ewa tylko się uśmiechnęła, i wtrąciła - nie szykujemy odiadu. Zapraszam Was do restauracji. - no niewiem czy możemy się na to zgodzić. zastanawiał się Michał - dlaczego? zdziwiła się - no ostatecznie możemy się na to zgodzić, ale jak zostaniesz u nas do jutra. - o to jest myśl. przytaknął mu Jacek - niewiem czy mama... przerwali jej - tu akurat jesteśmy pewni, zgodzi się, spokojnie Mieli rację, mi też podobał się ten pomysł. Całą niedzielę spędziliśmy razem. Ja z Ewcią na pogaduchach i z chłopakami. Nawet udało się im wyciągnąć nas na gokardy. Zabawa była przednia. Dawno tak się nie bawiłam a Ewa była w niebowzięta. Bawiła się jak mała dziewczynka. Zgodnie z umową została na noc. ...
... Prawie do rana znowu gadałyśmy. Ona parę razy zaczynała temat naszego braku skrępowania. Chciałam jej nawet powiedzieć wszystko, ale uznałam że brak skrępowania to jedno, a sex to już bardzo poważna sprawa. Na zajutrz ja z Ewą poszłyśmy do pracy, a chłopaki do szkoły. Kolejny normalny tydzień jakich wiele. W południe zadzwoniła do mnie Ewa. - słuchaj, chciałam Ci podziękować za wspaniały weckend.Podziękuj też chłopakom. Nie pamiętam kiedy tak było, cyba jeszcze za czasów z Jankiem. bardzo wam dziękję.potrzebowałam tego. Po rozmowie ciągle o niej myślałam. O tym jak wraca do pustego domu. Ja miałam o wiele więcej. Chciałam jej jakoś pomóc, ale jak. Nie zmienie jej życia, ale teraz jeszcze bardziej będę starała się żeby nie czuła że jest sama. że ma nas. Z chłopakami układało mi się jeszcze lepiej niż poprzednio. nie uciekali od rozmów ze mną, no i jeszcze nasze pieszczoty, a co za tym szło,sex. Przy jednej z rozmów w końcu zapytałam Jacka - co sądzisz o cioci Ewie? - przecież wiesz że bardzo ją lubię, nie jest jak inne nasze ciotki. Ona raczej jest jak przyjaciułka. - wiem ze bardzo ją lubicie, ale nie o to mi dokładnie chodzi. - to znaczy? - powiem wprost. chodzi mi czy jako kobieta podoba Ci się? - Tak, jest ładną kobietą, a jeszcze jej biust, nie obraź się mamo ale ona ma naprawdę ładny biust. - a reszta. - Reszta też jest spoko. a o co Ci chodzi? - nic, tak zapytałam. Cała ta rozmowa miała jeden cel. Sprawdzenie jego reakcji jak o nią zapytam, bo wiem że ona fantazjuje o nim. ...