Małolatki w czarnym vanie
Data: 25.08.2018,
Autor: kunglao2, Źródło: Lol24
... zdecydowałem.
- Miłej zabawy.
- Wzajemnie.
Wyszliśmy i zajrzeliśmy do ślicznych siostrzyczek: Izy i młodszej Patrycji. Całowały się, widać było że środek działa. Chwyciłem Pati za rączkę, zamknąłem drzwi i udałem się na sam tył samochodu, do drugiej seks-strefy. Młoda była rozpalona, całowała mnie. Tak młodej nigdy wcześniej nie miałem, więc planowałem tylko oral i anal. Nie wchodziło w grę, że mogłaby już nie być dziewicą. Obok było cicho, pewnie Iza mu ssała. Tymczasem zacząłem się rozbierać, ściągnąłem też bluzeczkę uroczej Patrycji. Ujrzałem małe, nie całkiem dojrzałe piersi małolatki.
- Ściągnij mi spodnie – powiedziałem.
Zrobiła to.
- Jak nazwać dziewczynę, która robi takie rzeczy na pierwszym spotkaniu z jakimś chłopakiem? – zapytała.
- Ździrą, szmatą albo suką. Chcesz być jedną z nich?
- Wiesz, że tak. Co mam robić?
- Pozbaw mnie tych bokserek.
Ściągnęła je. Jej oczom objawił się mój penis, a jej oczka zabłysnęły. Tył pojazdu miał zamontowane ciemne szyby, ale wewnątrz mieliśmy zainstalowane efektowne, neonowe oświetlenie, więc suczka widziała bardzo dobrze narzędzie, które już za chwilę zacznie poznawać bliżej.
- Pieściłaś już kiedyś ustami?
Pati uśmiechnęła się wzruszając ramionami. Podniecał mnie fakt, że suczka przechodzi właśnie pierwsze seks-szkolenie.
- Lubisz nowe potrawy?
- Jasne – odpowiedziała.
- A jak smakuje penis?
- Mam go zjeść? – zapytała ciągle się śmiejąc.
- Odpowiesz mi jak smakuje za parę ...
... chwil. Pocałuj go.
Zbliżyła usta i pocałowała go w główkę. Kilka razy. Maksymalnie się podnieciłem, pospiesznie pozbyłem się reszty ubrań każdego z nas i powróciłem do pozycji siedzącej. Młoda klęczała.
- Nie gryź go mała, ale niech dotknie twojego podniebienia. Otwórz buzię… jeszcze trochę szerzej.
Chwyciłem ją za szyję i przysunąłem tak, aby penis znalazł się w jej cudnej buźce.
- Nie puszczaj. Nie śmiej się przez chwilę, zamknij na nim usta i oddychaj przez nos. Jeśli będzie ci brak powietrza, to wypuść go i odpocznij.
Puściła.
- Ok kochanie, teraz będę grzeczna. Chwyć mnie za szyję.
- Kwiatku mój, sama się pochyl.
Objęła go ustami.
- Spróbuj przesunąć ustami tu – wskazałem na punkt na kutasie, będący bliżej brzucha.
- Dobrze, a teraz tutaj – wskazałem kolejny próg.
Zrobiła to i zakaszlnęła. Puściła.
- Skup się kotku – poprosiłem.
Nieco już zniecierpliwiony chwyciłem ją za główkę i sam zacząłem przesuwać po penisie. O czasu do czasu potrzebowała przerwy. Zza ścianki słyszałem już głośne jęki, wiedziałem że Iza jest już ruchana przez Łukasza. Małolatka debiutująca w robieniu loda, sprawiała mi wiele rozkoszy. Mimo tego, że robiła to dość nieudolnie. Lizała już ponad kwadrans. Wprawiona w bojach suka, poczułaby na ustach spermę już po czterech czy pięciu minutach. Ale nie moja Patrycja. Podpowiadałem, a ona brała do buzi. Nie czuła zmęczenia, środek działał.
- Zasłużyłaś na nagrodę.
- Jaką?
- Połknij coś, to ci powiem.
Nadal ...