-
Dziecko. 24
Data: 26.08.2018, Kategorie: Anal BDSM Autor: ---Audi---, Źródło: xHamster
... pierwszy dzień... Wstał, wziął talerz i podszedł do okienka... - Kucharz, gdzie się chowasz...? Wyszedł chłop wielki jak szafa, tłuścioch jak beczka... - Czego ? - To są jajka sadzone, czy twoje ? - A co ? - Kurwa, jak nie umiesz słuchać, albo czytać to się naucz... - A co ci przeszkadza...? - I jeszcze kurwa nie umiesz gotować... - Masz problem ? - Nie ty masz, a jak chcesz go rozwiązać to odpuść tłuściochu, bo kurwa nie masz pojęcia... - Czego ? - Niczego... Rzucił talerz i zaczął się zbierać... - Zobacz Aniu jaki cham... - Co ty gadasz. to on... idę... Wstała i poszła od razu do niego... ale szmata, aż tak ją nosi ? Usiedli się do stolika, wszyscy patrzyli... a po minucie... - Karolinka chodź do nas... Ale obciach... tak przy ludziach... - To jest Piotr... to Karolina... - Cześć. - Piotr zgodził się mnie rozdziewiczyć, ma w tym wprawę... zjemy i pojedziemy do mnie, będziesz z mną Karolcia ? Zbiła mnie z tropu zupełnie... - Ale ja nie biorę w tym udziału... - Piotr wszystko już wie... Ale trajkotka, w minutę ustawiła gościa i na dodatek, skłamała... rozdziewiczyć tyłek, dobre...godzinę temu już dawała... - Pójdziemy gdzieś indziej, tu jest beznadziejnie... rzucił Piotr. - Ok. Dwie ulice obok był zwykły bar, zamówiliśmy po kebabie, zjedliśmy... Ania wpatrzona w niego jak w obraz, on nic... jadł... a ta gadała jak ją uczę, jak trenowała, jak robi to dla swojego faceta... prawie całe ...
... życie mu opowiedziała... A ja się przyglądałam, jego odpowiedzi nie sugerowały prostaka, miał silne dłonie, dobrą sylwetkę... - Co robisz na co dzień... ? Spojrzał się na mnie... zamyślił... na moje... kalkulował... - Jestem współwłaścicielem studia tatuażu na Spokojnej... - To dlatego masz ich tyle...? - Są moją wizytówką. - A dużo ich masz... zapytała Anka ? - Niedługo je oglądniesz... i to wszystkie... opowiem ci o każdym... - A tam... też masz ? - Tam... będziesz całować... to zobaczysz... - Bezpośredni jesteś... odpowiedziałam... - Raczej ona jest tutaj najostrzejsza... i wskazał na Anię... - Ona myśli, że ty... i nakręca się.... na to... - Ma rację....wciągnę ją na takie obroty, że albo będzie żałować, albo na długo mnie zapamięta... Patrzył się w jej oczy i nawet nie mrugnął... - Mam już mokro... odpowiedziała Anka... Ja nie mówiłam nic, ale też już płynęłam, ten facet działał jak samiec na zwierzynę, albo wszystko dla niego i wszystkie, albo ucieczka... - Idziemy ? - Tak, idziemy... Anki chata była z 10 minut, my jak zwykle z facetem pod rękę, ludzie patrzyli się na niego i na nas, jego wytatuowana szyja i dłonie były widoczne, a my... cóż wyglądałyśmy jak jego kurwy. Ja w szczególności z wielkim brzuchem, chociaż Anka to wisiała na min. To było dość ekscytujące, wzrok tych wszystkich ludzi tylko potęgował podniecenie. Naprawdę miałam już mokro, a przecież seks mnie ominie, a może dlatego... ? Gdy weszliśmy ...