Studentka z blizną: Epizod V - Implikacje
Data: 29.08.2018,
Autor: Hockley, Źródło: Lol24
... niektóre związki trzeba zakończyć. Że niektóre decyzje trzeba podejmować. W jej mniemaniu dzieci mają szansę na prawidłowy rozwój wyłącznie w pełnej rodzinie. Kochała swoich chłopców ponad wszystko i trwała w tej relacji dla nich. Poniekąd to rozumiał. Ale tylko poniekąd.
Pozostała część planu również przebiegła bez przeszkód. Najpierw wyjawił Julii, gdzie i kiedy spotka się z Anną. Tak jak się umówili, skryła się w trudno widocznym miejscu i wszystko nagrała. Powtórzyli tę akcję kilka razy. Tak, by Rabacki miał pewność, że jest puszczany kantem regularnie. I żeby zdecydował się na krok, którego jego żona nigdy nie byłaby w stanie postawić.
Gdyby się wahał, Breicht miała za zadanie rozwiać wszelkie jego wątpliwości. Jak? Rzecz jasna używając do tego swojej najsilniejszej broni: wdzięku. Miała zaspokoić go seksualnie, i zapewnić, że po rozwodzie dostanie jeszcze więcej. Połknął haczyk, no ale kto by tego nie zrobił? Alternatywa przyszłości spędzonej u boku seksownej, wyuzdanej dziewczyny, była nie do odrzucenia.
Nad ranem Anna była załamana. Czuła, że przegra proces. Nie miała wątpliwości, że powołana na świadka przez adwokata Mikołaja dziewczyna posiada dowody na jej zdradę i posłusznie przekaże je sędziemu. Krzysztof, widząc jaka jest zdenerwowana, chciał jej nawet o wszystkim powiedzieć. Poinformować ją, że wszystko załatwił i nie ma się czego obawiać. Ale ostatecznie postanowił zaczekać ze zwierzeniami do końca procesu. Musiał działać racjonalnie od początku do ...
... końca, inaczej coś mogłoby pójść nie tak.
Wreszcie wyszła. Czy wszystko w porządku? Tak, jest roześmiana od ucha do ucha. Wszystko poszło zgodnie z planem.
- Nie uwierzysz, co się stało! Ta dziewczyna… Mikołaj mnie z nią zdradzał, ale to nieważne. Ona go pogrążyła. Wygrałam! – powiedziała Anna, rzucając się mu na szyję.
- Gratuluję, musimy to jakoś uczcić. Chodź, przygotowałem coś specjalnego – odparł, chwytając ją za rękę i prowadząc w stronę samochodu.
- Rozwód z orzeczeniem o winie męża. Chłopcy zostają ze mną, rozumiesz to? Mikołaj ma prawo się z nimi widywać raz na dwa tygodnie, i to wyłącznie w obecności kuratora sądowego.
***
Jechali przez blisko godzinę. Anna cały ten czas zagospodarowała relacjonowaniem Krzysztofowi wszystkiego, co wydarzyło się na sali sądowej. Julia Breicht zaprzeczyła, jakoby wiedziała cokolwiek na temat jej romansu, oraz powiedziała sędziemu, że Mikołaj od dawna nosił się z zamiarem zostawienia dla niej żony i dzieci. Skład orzekający nie miał wątpliwości, jaką podjąć decyzję.
- Ej, gdzie ty mnie przywiozłeś? – zapytała Anna, zmieniając temat po raz pierwszy od wejścia do pojazdu. Zauważyła, że samochód zatrzymał się pod jakąś willą.
- Mówiłem, że musimy to jakoś uczcić. Postanowiłem spełnić jedno z twoich najskrytszych marzeń – odparł Wieszczyk, a potem rozpiął pasy i zaczął wysiadać z auta.
- Co ty knujesz, co? – kobieta zmrużyła oczy i uśmiechnęła się zadziornie.
- Spodoba ci się.
***
Weszli do środka. Wnętrze ...