1. Impreza na plaży Cz. 3


    Data: 04.09.2018, Kategorie: Geje Autor: LukaszLuke, Źródło: Fikumiku

    ... go nie widziałem. I niech tak pozostanie. ---- Czas do wyjścia minął szybko, za szybko. Wzięliśmy wspólny prysznic, a że mój prysznic był całkiem duży, było bardzo przyjemnie, wypiliśmy jeszcze po filiżance espresso i wyszliśmy z domu. Klub, w którym pracowałem, był oddalony od mojego mieszkania o piętnaście minut spacerem. Michał mnie odprowadził pod same drzwi. -Zdzwonimy się. – powiedział czule Michał. -Pewnie, że tak. – pocałowałem go dyskretnie. -To pa. -Pa. Miejsce mojej pracy było dość mroczne, znajdowało się w piwnicy. Przy wejściu znajdowała się niewielka szatnia, która zawsze okazywała się za mała w weekendy, po zejściu po dość wąskich metalowych schodach, rozciągał się korytarz prowadzący w lewo do dużej sali z barem, na którym zazwyczaj stałem, w prawo do sali VIP z prywatnym, małym barem. Na dużej sali znajdował się też, sporych rozmiarów dancefloor, na którym wierzcie lub nie, działy się szalone, czasem dziwaczne rzeczy. Ściany były koloru czarnego, z białymi dodatkami. Po wejściu do klubu, natychmiast natknąłem się na Kasię, która od niedawna była menagerem lokalu. Akurat przenosiła karton pełen wina. -No Kacper. Gratuluje! – powiedziała z uśmiechem i odstawiła karton na podłogę. -Ale czego? – zapytałem zdziwiony. -No jak to czego? Nowego chłopaka! – rzuciła się na mnie, przytuliła i ucałowała w policzek. Kurde, jak ona go zobaczyła? Nie chciałem nikomu mówić, że kogoś poznałem, żeby nie zapeszyć, ale już nie będę miał wyjścia. Albo sam powiem, albo Kaśka ...
    ... mnie wyręczy, a z dwojga złego, wolałem sam powiedzieć. W pracy wszyscy wiedzieli, że jestem gejem, więc nie miałem chociaż tego problemu. Chwilę później w lokalu znaleźli się już wszyscy pracownicy, jednych lubiłem bardziej, drugich mniej. Ale tak jest zawsze. Dzisiaj na zmianie byłem ja, Kasia, wspomniana menagerka – szalona do tego, Karol - barman, Piotr - szef baru, Jacek DJ, Ala, Monika, Beata – kelnerki. Bar VIP dzisiaj był zamknięty, w końcu jest poniedziałek, więc dużego ruchu nie będzie. Karol był tak, jak ja, gejem. Kiedyś próbował mnie podrywać, ale dałem mu wyraźnie do zrozumienia, że nie jest w moim typie. Nie mówię, że nie jest przystojny, bo jest, ale po prostu nie mój typ. Gdy sprawdzałem stan alkoholi na barze, zauważyłem, że Kasia z resztą dziewczyn coś szepcą i ochoczo przy tym chichotają. Już pewne, Kaśka powiedziała co widziała przed klubem. Mianowicie mnie z Michałem, ale postanowiłem się tym nie przejmować. Do otwarcia klubu pozostało jeszcze pół godziny, bar był przygotowany, sala też. Postanowiłem wyjść na zewnątrz zapalić, wyjąłem z paczki papierosa i przypaliłem. Zaciągając się dymem, napisałem do Michała smsa, że jestem gotowy do pracy, co u niego, czy dotarł bezpiecznie do domu. Nie zdążyłem wypalić, gdy dostałem odpowiedź: „Hej, tak jestem już w domu. Jak będziesz miał czas i możliwość, pisz od czasu do czasu, ja szybko spać nie pójdę. Miłej pracy, buziaki” Odpisałem, krótko, że ok. Wróciłem na dół i wziąłem się do pracy. Ku mojemu zdziwieniu, w ...
«1234...»