Pani Psycholog i wizyta domowa - Opowiadania Erotyczne

Pani Psycholog i wizyta domowa

... zalotnie tyłkiem wzięła krzesło i odstawiła je na miejsce obok biurka zawalonego papierami.

- No panowie gacie w dół - powiedziała podchodząc do nich bardzo powoli jakby chciała aby cieszyli się każdą sekundą.

Marcin i Paweł popatrzyli ponownie na siebie po czym prawie w jednym momencie wykonali polecenie Pani Psycholog czyli opuścili bokserki w dół. Joanna patrzyła z błyskiem w oczach na dwa osiemnastoletnie penisy. Nie były jakieś specjalne duże, ale na pewno wychodziły po za średnią. Uklękła przed nimi po czym chwyciła ich męskość w dłonie i zaczęła nimi poruszać do przodu i do tyłu, patrząc szafirowymi oczami na ich czerwone twarze wygięte w grymasie zadowolenia. Paweł zaczął delikatnie pojękiwać, natomiast Marcin (który był do takich rzeczy przyzwyczajony, ponieważ miał dziewczynę, z którą już przeżył swój pierwszy raz) zaczął głośniej i szybciej oddychać. Joanna widząc ich reakcje postanowiła wziąć do ust najpierw penis Marcina. Rozpoczęła od całowania go w sam czubek po czym następnie językiem zaczęła oblizywać go dookoła. Marcin widząc i czując to chwycił ją za głowę i zaczął głaskać po włosach. Paweł natomiast widząc zachowanie kolegi zaczął pieścić jej piersi (Chwilo trwaj pomyślał Paweł, ale nie wiedział co jeszcze miłego go spotka tego dnia). Marcinowi, który był bardziej doświadczony w tych sprawach to nie wystarczało, chciał więcej. Chwycił ją za ramiona i podniósł, patrząc prosto w oczy powiedział.

- A teraz położysz się na to łóżko, rozumiemy się ...

... mh?!

Joasia skinęła głową na zgodę. Oparła się plecami o ścianę i rozchyliła nogi. Nastolatkom ukazał się piękny widok, wydepilowana wagina 42-dwu letniej kobiety, wagina, która prawdopodobnie w życiu widziała wiele (a właściwie czuła). Pani Psycholog podniosła dwa palce do ust i je obśliniła, po czym kokieteryjnie zaczęła świdrować nimi przy wargach sromowych. Stali jak wryci.

- No co mam tak siedzieć i sama się zadowolić czy jednak przyjdziecie? - powiedziała wkładając sobie powoli palce do środka.

Marcin ukląkł przy krawędzi łóżka po czy jego nozdrza uderzył znajomy zapach, zapach kobiety. Nie wiele się zastanawiając przybliżył się do jej waginy po czym delikatnie musnął ją językiem aby następnie utopić go w środku. Paweł nie wiedział co robić, patrzył na Marcina z wyrzutem (i zazdrością spowodowaną faktem, że on wie co robić podczas gdy on tylko stoi). Marcin całkowicie pogrążony w robieniu minety Joannie, po prostu zapomniał po co tu przyszedł a co najważniejsze zapomniał o swoim koledze, który teraz stoi obok niego zagubiony.

- Nie stój tak i chodź - wysapała do Pawła.

Chłopak potulnie wykonał polecenie. Joanna bez namysłu chwyciła jego penisa do ust i zaczeła mu obciągać w rytm własnych pojękiwań.

Nastolatek nie wytrzymał długo i wystrzelił potężną dawkę nasienia prosto do ust Pani Psycholog. Nie spodziewając się tego Joanna odchrząknęła. Marcin nagle jakby porażony piorunem wyrwał się z transu aby upewnić się co się stało, spoglądał na Joanne zdziwionym ...