1. Zima stulecia


    Data: 19.02.2021, Kategorie: Incest Twoje opowiadania Autor: Sexjot, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Za oknem piękna zimowa sceneria. Rzadko pojawiający się w ciągu ostatnich lat silny mróz i śnieg głośno skrzypiący pod butami przypominają zimy sprzed lat i wywołują  wspomnienia. Zdarzenia o których opowiem miały miejsce na przełomie roku 1978/79. Wraz z mamą 38-letnią drobniutką szatynką, o figurze nastolatki, żyliśmy w niewielkim dwupokojowym mieszkaniu. Ojca nie pamiętam gdyż zginął tragicznie zanim się urodziłem. Nasze mieszkanko w okresie zimowym ogrzewane było piecem kaflowym ogrzewającym obydwa pokoje zaś w kuchni pełniącej jednocześnie rolę łazienki mieliśmy kuchnię kaflową służącą w zimie do ogrzewania a w pozostałym okresie roku do gotowania. Aby przyrządzić posiłki i nagrzać wo-dy do mycia, prania czy kąpieli (w wielkiej blaszanej balii) trzeba było pod nią palić. Byłem wówczas uczniem klasy maturalnej i w święta kończyłem osiemnaście lat. W tym wieku chłopcy są zazwyczaj bardzo zainteresowani płcią piękną i seksem. Byłem i ja. Starałem się nawiązywać kontakty z dziewczynami lecz zazwyczaj kończyło się to tylko na dotknięciu dziewczyny niby przypadkiem ,, tu i ówdzie”. Żadnych sukcesów. Jeżeli chodzi o wrażenia wizualne to wiadomo że w tym czasie nie było możliwości obejrzenia pisma czy też filmu ero-tycznego, najwyżej jakieś tam zdjęcie w gazetach ,,Perspektywy” czy ,,Panorama” i to takie że dzisiaj w książkach dla dzieci można zobaczyć dużo odważniejsze. Jaka więc była główna atrakcja erotyczna????.   Wiadomo MAMA!
    Pamiętam jak będąc dzieckiem kąpaliśmy się ...
    ... razem w balii (dopóki się w niej mieściliśmy)    i moje dziecięce pytania:
    - Mamusiu a czemu ty nie masz siusiaka jak ja?.
    - Bo zjadł mi siusiaka kotek i jestem dziewczynką!- odpowiedziała z uśmiechem.
    - Ale ty tu masz tego kotka! – nie dawałem za wygraną dotykając jej włosków łonowych.
    - No, mam ale nie dotykaj go bo cię podrapie! – postraszyła.
    - No a co to za takie dwie gule masz tu z przodu? – spytałem zaciekawiony.
    - To są moje cycusie! – tłumaczyła cierpliwie mnie maluchowi różnice budowy naszych ciał.
    Później podrosłem i zaczęliśmy się wstydzić kąpieli w swojej obecności z wyjątkiem pomocy w myciu pleców. Nasze relacje erotyczne na linii matka- dziecko zawsze były prawidłowe. Mieszkając pod jednym dachem nie da się wyeliminować widoku nagości. Szczególnie pod-czas czynności toaletowych czy też ubierania. Jednak nastał czas kiedy zacząłem patrzeć na mamę z innej strony, dostrzegłem jej kobiecość (miałem ok. 13 lat) i zacząłem patrzeć na nią z innej perspektywy. Dokładałem wszelkich starań by jak najczęściej korzystać z nadarzających się okazji do jej podglądania. Ona zaś nieświadoma mojego dorastania często ułatwiała mi obserwacje nie krępując się chodzeniem w staniku i majtkach po mieszkaniu czy też w prześwitujących, stylonowych, koszulkach nocnych. Od dzieciństwa wpajała mi zasadę że pod odzież nocną nie powinno się zakładać żadnej bielizny. Toteż prawie każdego wieczora miałem okazję oglądania balansujących pod koszulką jędrnych maminych cycuszków z wieńczącymi ...
«1234...8»