1. Dagmara–Ania–Dunia


    Data: 15.09.2018, Autor: bajdor, Źródło: Lol24

    ... na krawędzi łóżka oplatając mnie nogami. Wróciłem, więc do przerwanych przez Marka pieszczot. Rękami ugniatałem jej jędrne pośladki. Po kilku chwilach do moich uszu zaczęły dobiegać tłumione jęki, a potem jej ciałem wstrząsnęły niekontrolowane konwulsje, zacisnęła uda na mojej głowie i wydała z siebie przeciągły, dławiony, ale głośniejszy niż poprzednie dźwięki skowyt.
    
    – Muszę ci się jakoś odwdzięczyć – powiedziała, gdy doszła do siebie. Zaczęła schodzić z górnego łóżka po drabince. Miałem ochotę pocałować jej tyłeczek, ale bałem się, że znów się wzdrygnie i jeszcze spadnie i z tej drabinki. Usiadła na dolnym łóżku i zaczęła mi rozpinać spodnie. Szybko zdjąłem z siebie koszulkę i stałem przed nią nagi. Mój penis na wysokości jej twarzy. Ujęła go w rękę, oblizała wargi. Miałem ochotę wsadzić jej go w usta…
    
    – Pocałuj mnie – powiedziała spoglądając na moją w nieco zawiedzioną twarz.
    
    Klęknąłem i przywarliśmy do siebie ustami. Nasze języki wykonywały jakiś spontaniczny taniec. Stojąca na baczność moja pałka ocierała się o wejście do jej dziurki. Było tam ciepło mokro i lepko. W końcu czubek natrafił na rozchylającą się kurtynę u wejścia w jej szczelinkę, a chwilę później wślizgnął się do środka.
    
    Nie przerywając całowania wykonałem kilka ruchów w przód i w tył, potem wbiłem się do końca, jak tylko mogłem najgłębiej i trwałem tak bez ruchu. Czułem, że jeszcze kilka otarć i mógłbym wytrysnąć
    
    – Załóż gumkę. Nie chcę być studentką KUL–u, która zajdzie w ciąże za ...
    ... pierwszym razem. Masz?
    
    – To twój pierwszy raz? Nie zauważyłem, byś była dzie…
    
    – Teraz nie mam ochoty na wyjaśnienia – odpowiedziała stanowczo.
    
    Ja również miałem ochotę na coś zupełnie innego niż rozmowa, więc posłusznie założyłem gumkę – oczywiście posiadałem odpowiedni zapas, zgromadzony, co prawda, z myślą o Ani… Ale jak widać przydał się … również dla Ani, tyle, że Ani–Dagmary.
    
    Gumka zmniejszyła nieco intensywność odczuć, ale z drugiej strony sprawiło to, że nie zakończyłem sprawy w pół minuty, jakby to zapewne miało miejsce bez niej. Nasze brzuchy przywierały do siebie. Jej sztywne brodawki przyjemnie drapały mają klatkę piersiową, Już po minucie usłyszałem znane już jęki i poczułem jak jej cipka zaciska się wokół mojego walecznego samuraja. Muszę przyznać, że wytrąciło mnie to z rytmu, zwłaszcza, że po pierwszej serii spazmów nastąpiła następna, a potem jeszcze jedna i kolejna…
    
    Nie wiedziałem, czy był to jeden długi megaorgazm, czy seria orgazmów. Gdy w końcu niekontrolowane drgawki ustąpiły odzyskałem swój rytm i doszedłem. Ciało ogarnęła nieskończona błogość. Tym razem to ja jęknąłem przeciągle. Po czym… Dagmara dostała kolejnego orgazmu.
    
    – Jest za dziesięć dziesiąta. Chyba spóźnisz się na egzamin. – Pierwsza oprzytomniała Dagmara.
    
    – Spokojnie. Wszystkie zajęcia zaczynają się piętnaście po godzinie. Mam na wydział pięć minut, więc z palcem w dupie zdążę.
    
    – To zbieramy się. Ja też mam pociąg. A ten palec… zabrzmiało interesująco. Może następnym ...
«12...678...»