Dziewczyna: Podobna do (Rozdział 5/8)
Data: 17.09.2018,
Kategorie:
Tabu,
Hardcore,
Autor: eksperyment, Źródło: xHamster
... oburzyła, ale ostatecznie klęczała, tyłem do mnie.
Zimne ręce miałem. Jak zacząłem ją dotykać spinała się z zimna. Ale wkrótce przyzwyczaiła się. A mnie ręce też się zaczęły rozgrzewać.
Zacząłem ją całować po plecach, później po szyi, później znów po plecach. Schodziłem stopniowo coraz niżej, wyżej... Rozgrzewałem się powoli. Ale bez jakichś rewelacyjnych efektów. Wisiał mi. Ale chyba podobało jej się to, co robiłem.
– Połóż się może wygodnie na plecach – zaproponowała.
Położyłem się wygodnie, tak aby móc patrzeć na to, co będzie robić.
– Chcesz seks oralny z prezerwatywą czy bez? – zapytała.
– Wolę bez – odpowiedziałem i zacząłem się od razu zastanawiać.
Zaczęła mi ssać. Całkiem fachowo to robiła. Jednak czułem przy tym jakieś takie dziwne mrowienie. Długo nie dało się tego wytrzymać.
„Chłód” – nagle rozpoznałem doznanie. – „Mięta!”
– Żułaś przed chwilą gumę? – zapytałem.
– Przepraszam – spojrzała na mnie, kajając się niby. Wyciągnęła z ust gumę, wstała i odłożyła.
Kiedy wróciła i zaczęła ssać, czułem ją już mniej drażniąco intensywnie. Ta guma, którą żuła, musiała być jakoś ekstremalnie miętowa, taka przynajmniej mi się wydawała. Może to efekt wypalonego skręta?
Wspomnienie miętowej gumy prześladowało mnie cały czas. Aż męczyło mnie to.
– Może w ciebie wejdę? – zaproponowałem.
– Jak chcesz zacząć?
– Może się na tobie położę?
– Dobrze. Załóż prezerwatywę.
Założyłem. Cholera, te kondomy to kara za seks. Czułem, jak trochę mi ...
... wiotczał.
Poczułem się wtedy trochę, jak idiota. Po co ja, kurwa, tu przyjechałem dzisiaj? Dobrze mnie podsumowała. Po co pieniądze marnuję?
Ale wszedłem w nią i było całkiem nieźle. Sięgnąłem ręką pod jej dupę, pokierowałem nią tak, aby uniosła wyżej nogi i rżnąłem. Od razu dosyć szybko, aby mi bardziej zesztywniał. Oczywiście zesztywniał bardzo szybko i było całkiem przyjemnie.
Kondom sprawiał, że nie czułem jej tak intensywnie, poza tym przecież po tej gumie do żucia byłem już tak wyeksploatowany sensorycznie, że mało co czułem. Uodporniła mnie, świadomie czy nieświadomie, suka. Trochę byłem zły na nią, że mi tak popsuła doznania.
Przyszło mi do głowy, żeby fantazjować, że robię to z przyjaciółką, jednak wizja ta wydała mi się czymś tak strasznie abstrakcyjnym, że aż aseksualnym.
„Dziwka, choćby była podobna, ma się nijak do osoby, którą się szczerze lubi.”
Sfrustrowało mnie to odkrycie. Myśląc o tym stopniowo zdałem sobie sprawę, że powinienem ją tak pieprzyć, aby po prostu dojść!
Zmienialiśmy pozycje. Zmieniałem tempo. Rżnąłem ją coraz ostrzej. Była wypięta tyłkiem, ze złączonymi nogami, a ja ją ostro waliłem i czułem, że orgazm wciąż jest daleko!
Czułem na sobie pot. To było solidne pieprzenie.
– Może napijemy się czegoś? – zaproponowałem, kiedy czułem coraz większą suchość w ustach.
– Przyda się chwila przerwy – potwierdziła.
Nie było jej parę minut. Mnie w tym czasie zupełnie sflaczał. Aż zawstydziłem się trochę. Chociaż, jak mówiłam ...