Maturzystka - 3.
Data: 29.04.2018,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... sprośnie albo złośliwie komentowały sytuację. Starałam się nie słuchać ich komentarzy. Po prostu chciałam to przetrwać! Chciałam, żeby jak najszybciej zakończyło się to ‘spotkanie’! Z kolei dziewczyny coraz lepiej bawiły się sytuacją i im zaczynał się udzielać klimat spotkania. Paulina, stojąc za Bogusią, pochyliła się, oparła brodę na jej ramieniu i delikatnie chwyciła za pierś. Ta odwróciła głowę i spojrzała na koleżankę. Coś mówiły do siebie, ale Paulina nie puściła jej piersi. Ala, mijając Kamilę, musnęła jej krocze. Ta cofnęła biodra i zachichotała. Teraz stały razem, patrzyły na mnie, obejmując się ramieniem. Karłowata namiastka mamuta drugą rękę wsadziła do kieszeni.
– Czy one wszystkie to początkujące lesbijki? Chyba kilka jest bi? Albo tylko testują swoją seksualność – takie myśli przebiegały mi przez głowę, kiedy dostrzegłam ich zachowanie.
Ewa zważyła moje piersi w dłoniach, patrząc mi w oczy.
– No, mleczna z ciebie suka. Będzie zabawa – stwierdziła rozmarzonym głosem i spojrzała na koleżanki. Wtedy szybko zreflektowała się. – Sorki, laski! Zapomniałam się. Jest wasza! – po tych słowach odsunęła się ode mnie i zadowolona obserwowała dziewczyny.
*
Wszystkie powoli podchodziły do mnie. Przymknęłam oczy i wtedy założyły mi opaskę na oczy! Kładły dłonie na moim brzuchu, piersiach, pośladkach. Wierciłam się, ale to niczego nie zmieniło. Najwyżej śmiały się głośniej. Dłonie zjechały do łechtaczki, pochwy i w końcu któraś włożyła palce do pochwy! ...
... Włożyła... Wepchnęła! Jeszcze jedna pchała się do pochwy, ale na moje szczęście pozostała jedna. Bezsilnie wrzeszczałam, a to chyba bawiło je i dodatkowo podniecało. Z tyłu dłoń zsunęła się między pośladki i jeden palec wsuwał się do odbytu. Potem drugi. Wanda? Stałam na palcach i próbowałam krzyczeć. Bez skutku. Skakać też nie mogłam, bo przydeptywały mi stopy. Dziewczyny śmiały się coraz głośniej, a później dopingowały koleżanki, które pieprzyły mnie palcami.
– Wal ją! Wal!
– Leć po gaśnicę, bo spłonie zanim dojdzie! Chi, chi!
– Jej pizdeczka dzisiaj się zagotuje!
– Cha cha, cha!
– Zobaczcie jak suka skacze!
– Laski! Wyruchajcie ją tak, żeby zapamiętała!
– Spoko, jeszcze będzie żebrać o więcej, chi, chi!
– Po wszystkim suka zleje się z wrażenia!
Potem powtórzyły zabawę, żeby koleżanki, które mnie trzymały, też mogły skorzystać z okazji. Jęczałam, stękałam, szarpałam się. Chyba w ten sposób jeszcze bardziej podniecałam te faszystki.
*
Kiedy skończyły, zdjęły mi opaskę. Wszystko wskazywało, że to koniec zabawy, ale Bogusia nagle wpadła na pomysł:
– Słuchajcie, a może sunia popieści którąś z nas?
Żywa reakcja wskazywała, że pomysł spodobał się. Na jej hasło wylosowały jedną. Wygrała Monika. Wynik przyjęły ze śmiechem. Nie wiedziałam, o co chodzi. Uśmiechnięta Monika rozpięła spodnie i wraz ze stringami zsunęła poniżej kolan.
– Ej, ładną masz fryzurkę!
– O, są inne kandydatki do pieszczot!
– Może konkurs na najładniej wygoloną?
– Dość! ...