Sprzysiężenie Trojga (Po latach) koniec - Opowiadania Erotyczne

Sprzysiężenie Trojga (Po latach) koniec

... matki i jeszcze ten dzieciak, mój imiennik.

-Kasiu siadajcie, matka przejęła pałeczkę, zaraz coś przygotujemy do jedzenia, musisz być zmęczona?

-nie, pozwól, że naprzód zadzwonię i zarezerwuję pokój w hotelu.

-w hotelu? Żaden hotel, przenocujecie u nas, miejsca wystarczy Irena, zareagowała świętym oburzeniem.

Dochodziła prawie północ, kiedy po kolacji, położeniu małego spać zapanował spokój.

-no teraz możemy porozmawiać, Irena spojrzała znacząco na Kasię.

-ta nic nie odpowiedziała, spojrzała tylko niepewnie na mnie.

-nie uważasz, że powinien się dowiedzieć? Irena położyła dłoń na ramieniu Katarzyny.

- nie, nie mogę -Kaśka spłoniła się, w jej oczach pokazały się łzy.

-to ja mu powiem, w głosie matki zabrzmiała determinacja.

-Jacek to jest Twój syn, wskazała na pokój, w którym spał dzieciak.

-co? Nie skończyłem pytania.

-tak kochany jesteś ojcem, matka potwierdziła.

- teraz zostawię was samych, żebyście wyjaśnili sobie parę spraw, ja pójdę do wnusia.

-Kasiu ja, ja- zacząłem się jąkać, dlaczego nic nie powiedziałaś, dlaczego wyjechałaś wtedy bez słowa.

Patrzyłem na nią i miałem coraz więcej pytań, jednocześnie czułem, że teraz będziemy mieli bardzo dużo czasu na wyjaśnienie sobie paru spraw i ułożenie wszystkiego od nowa.