Gosia i jej tata.....
Data: 01.05.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Aga, Źródło: Fikumiku
... synów, którzy dali początek wszystkim ludziom, to jak myślisz, jak się oni rozmnożyli? Pierwsi ludzie po Adamie i Ewie pochodzili ze spółkowania Ewy ze swoimi synami. Czyli takie związki istniały od samego początku istnienia ludzi w historii świata. - Tak, tylko czemu nikt o tym nie mówi? - Bo ludzie to ignoranci, nie mówią o takich rzeczach, nazywają je „Tabu” i chowają pod dywan. Prawda jest jednak taka, że wielu z nich mimo głoszenia jakie to zło uprawianie seksu między członkami rodziny, sami to robili. Była to dla nich idealna przykrywka. - A niby skąd to wiesz? - Bo znam takich ludzi osobiście. Byli nawet w naszej organizacji. Wiesz, że był tam nawet ksiądz który mimo święceń i tego wszystkiego chodził do łóżka ze swoją matką, która co jeszcze lepsze pracowała na plebanii. Opowiadał niestworzone historie na temat ich kontaktów. Najbardziej podobała mi się ta jak zawsze chodziła się do niego spowiadać, że sypia z własnym synem a zaraz po rozgrzeszeniu z czystym kontem szli robić to od nowa. - Ojej.... – Gośkę aż zatkało. Nie miała pojęcia, że takie rzeczy dzieją się na świecie. A zwłaszcza w kościele. – Nie miałam pojęcia, że.... - Że to aż tak popularne? - Ale, żeby ksiądz.....i to z własną matką? - Księża to największe zboki na świecie. Ile się w telewizji słyszy o księdzach pedofilach i innych podobnych? - Heh w sumie racja. - To co, przekonałem cię chociaż troszkę? - Do czego? - No do tego, że to nic takiego.... - No nie wiem.....może gdybyś od początku mnie ...
... edukował w ten sposób, a nie za każdym niemal razem żądając ode mnie posłuszeństwa, mogłabym teraz patrzeć na to inaczej. Ale i tak nigdy nie przyznam, że seks córki z ojcem to nic takiego...mimo iż sama to lubię, czerpię z tego przyjemność i wiem, że pewnie już tak zostanie....ale nigdy nie powiem, że jest to normalne. Bo nie jest. - No, może nie do końca....ale przecież to tylko seks. Nie wyrządzamy nim nikomu żadnej krzywdy prawda? - Poza moim mężem któremu przysięgałam wierność małżeńską.....nie chyba nie. - Wiesz, wydaje mi się, że nawet gdyby się dowiedział o tym, że ze mną sypiasz jakoś by go to nie obeszło... - Może sam fakt tego, że z kimś sypiam nie....ale gdyby się dowiedział, że sypiam z tobą? Uwierz mi, że na pewno by go to obeszło. - Sama widzisz, co to za małżeństwo skoro mówisz mi, że twojego męża nie obchodzi to czy sypiasz z innymi facetami czy nie? - Już nie wiem, czy lepszy taki mąż czy ojciec? Z każdym z was jest coś nie tak....Mąż ma w dupie to czy pieprzę się z kimś innym a ojciec ma w dupie to, że pieprzy własną córkę i to na dodatek w dupę....obaj jesteście siebie warci. - Heh, coś w tym jest. No cóż, jakby nie było, muszę już iść. Było bardzo fajnie.... - No nie wątpie....wpompowałeś we mnie dwa wytryski, komu by się to nie podobało.... - Też powinnaś się cieszyć, że masz takiego sprawnego fizycznie ojca.... - Partnera do łóżka...od dziś tak będę na ciebie mówiła. - Możesz mówić jak ci się podoba....ja i tak będę cię zawsze nazywał swoją córeczką. To co, ...