-
Ciri - 1
Data: 24.11.2021, Kategorie: Fantazja Twoje opowiadania Autor: Rivijczyj, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... ciągnęła dalej Ciri - chcieliście to mnie ostrzec? - Nie jest dla nikogo przejść przez ten las w nocy. Nawet dla nas to jest ryzyko A co dopiero dla takiej niewiasty. Żyją tam stwory o wiele groźniejsze od nas, których nie potrafię nawet nazwać. - Dobrze , dobrze. Ale jednak cieszę się że będę mogła spędzić noc pod dachem , niebo jest piękne, ale czasem dobrze jest mieć dach nad głową , powiedziała uśmiechając się zadowolona. - rozgość się u nas. Proszę już szykuje jadło. Gdy tylko spojrzał w stronę stołu zapalił się tam świeczki i momentalnie pojawiło się na nim różne jedzenie i picie. Zapach chwilę po tym rozszedł się po całym domostwie. W tej też chwili wrócił Jon z zagrody. - ooo widzę że jedzenie już gotowe. I nasza Panna już jak widzę pełna zdrowia i uśmiechu. - A jakże inaczej. Widzę że szykuje się wielką uczta. A tak poza tym Jon , długo Cię nie było. - Rozmawiałem z Twoim ogierem po prostu. Powiedział mi trochę o Twoich podróżach i jak to traktujesz. - naprawdę? Rozumiecie mowe koni ? Co Ci powiedział. - A jakże. Rozumiemy ją dokładnie. Cieszy się że jest z Tobą. Dobrze to traktujesz, dbasz aby miał co jeść. Często kosztem siebie. Chociaż czasem w pewnych sprawach jest niezadowolony. No ale o tym później. - Niezadowolony ? Z czego ? - później. Jedzmy bo jedzenie nam ostygnie. A co to ja widzę? Kurczak ? Czerwone wino? Co tam dziś mamy Gully? - A jakże. Mamy wino i drób. Trzeba dziewczynę ugościć . No siadamy czym prędzej. ...
... Dziewczyna usiadła między dwie istoty zabierając się za jedzenie potraw przyrzadzonych na ten wieczór. Łapczywie wzięła kurczaka w ręce odkrywając sporą część. Stwory także wzięły się za konsumpcję, jednak ich kęsy były znacznie większe i dużo bardziej donośniejsze. Jedząc całą trójka nie żałowała sobie również wina, popijając co jakiś czas każdy kęs. - Ahhh, naprawdę przepyszne ! - Powiedziała uradowana Ciri i wzięła jeszcze potężny łyk wina. - nie wiem jak mogła bym się wam odwdzięczyć za pomoc? - Ohhh dziecko daj spokój. Twoja obecność tutaj to już dla nas wiele znaczy - powiedział jej Jon. - Nie dajcie się prosić. Na pewno jest coś czym mogę się wam odwdzięczyć lub pomóc. - Hmmm - myśli Gully - być może tak, ale jednak ciężko o tym mówić. - No walcie śmiało, wypijemy zatem jeszcze po kieliszku na odwagę! Wtem każdy z trzech kielichów napełnił się płynem i całą trójka wypiła do dna. - A więc moja droga Ciri. Mieszkamy tu daleko od kogokolwiek razem z bratem i czujemy się bardzo samotni - powiedział Gully. - A Ty masz najlepszy tyłek jaki tylko kiedykolwiek widzieliśmy - dodał Jon. - Yhym - westkneła Ciri - więc to mój tyłek mnie uratował? Mówiąc to wstała od stołu i klepneła się dwoma rękami w swoje pośladki pokryte skórzanymi spodniami. Plask jaki się rozniósł do pomieszczeniu sprawił wielką przyjemność samej Ciri , której wino dodało wiele odwagi i pozwoliło się rozluźnić . Bracia wstała także od stołu i staneli po jego drugiej stronie. Każdy na drugim ...