Gwalt
Data: 22.10.2018,
Kategorie:
Fantazja
Autor: orfeusz, Źródło: SexOpowiadania
Nielada problem miałam z Martą. Skąd wziąć gwałciciela? I to w dodatku takiego, który by się jej spodobał, a ponadto nie zrobił jej krzywdy? Rozmawiałam o tym ze znajomym, który zna wielu młodych mężczyzn, gotowych za odpowiednią sumę w zasadzie na wszystko. Umówił mnie pewnego popołudnia w pobliskim pubie z dwoma panami, których personaliów nie znałam, ale wiedziałam jedno - byli godni zaufania i, co równie ważne, w typie Marty. W trakcie spotkanie dobrze im się przyjrzałam. Pierwszy z nich - przedstawił się jako Lucien - był szczupłym szatynem średniego wzrostu, pół Polakiem - pół Francuzem, miał elegancki styl i dobre maniery. Jego ruchliwe palce sugerowały, że był doskonały w łóżku zarówno z mężczyzną jak i z kobietą. Jednak nie wyglądał na kogoś, kto mógłby dokonać brutalnego gwałtu.
Drugi natomiast - całkowite przeciwieństwo pierwszego - krępy blondyn, z okrągłą twarzą i blizną, która biegła od oka aż po samą kanciastą szczękę. Usta miał wąskie, a w jego bladoniebieskich oczach panowała temperatura grubo poniżej zera. Pod skórzaną kurtką i ciemnymi spodniami ukryte były twarde muskuły. Gdy się uśmiechnął, błyskał złotym zębem. Ten mógł niejednego przerazić... Nazwałam go Gunter.
Po krótce przedstawiłam sprawę. W miarę rozwoju rozmowy miałam pewność, że dobrze wybrałam. Zapłaciłam uzgodnioną sumę - czego się nie robi dla przyjaciółki - jeszcze raz potwierdziłam scenariusz i ruszyłam do domu. Nie czekałam zbyt długo. Trzy dni później zadzwonił do mnie Gunter i ...
... szczegółowo zrelacjonował całe zdarzenie.
"Marta wyszła z pracy dopiero późnym wieczorem, zmieniając najpierw strój z eleganckiego, służbowego kostiumu na bardziej wieczorowy. Wyglądała naprawdę sexy. W pantofelkach na wysokim obcasie i mini spódniczce, nie mówiąc już o na wpół rozpiętej jedwabnej bluzeczce, zapierała dech w piersiach. Lucien z trudem powstrzymywał swój temperament.
Piękna brunetka - powiedział -i kuszšca - dodał kiedy spostrzegł jak kołysze biodrami, a opięta mini spódniczka uwydatnia krągłości jej pośladków. Weszła do pobliskiej restauracji. Muzyka głośna, wulgarne rozmowy. Lustra i migające światła drażniły oczy. Cały podest pełen skąpo ubranych kobiet i napalonych mężczyzn. Usiadła przy barze. Niedługo potem dosiadł się do niej młody mężczyzna, przypominający podrzędnego bawidamka. Postawił jej drinka i rozpoczął rozmowę. Marta w krótkim czasie zmieniła zdanie, odwróciła się w przeciwną stronę i zaczęła kokietować starszego od niej mężczyznę, siedzącego po drugiej stronie. Po pewnym czasie ruszyli na parkiet. Lucien widział jak położyła dłonie na biodrach mężczyzny, a długie czerwone paznokcie wbiły się w jego pośladki. Ruchy jej ciała były gwałtowne i prowokujące. Ugięte kolano co rusz wsuwało się między nogi partnera, a uniesiona wysoko spódniczka odsłaniała przeźroczyste majteczki. Ten z trudem panując nad sobą raz za razem spoglądał w dół.
Nie tylko zresztą on. Także Lucien oraz młodzian przy barze, który również nie spuszczał oczu z wypiętych ...