Joanna w kurorcie - Opowiadania Erotyczne

Joanna w kurorcie

... seksie?
- No zdarzało się.
- No i co? Opowiadała ci coś? Dzieliła się doświadczeniami?
- No jakby, trochę wspominała.
- Co dokładnie? Bo wiesz, może potrzebujesz też męskiego spojrzenia na te tematy.
- No mówiła jak to robić i o wrażliwości i że nic na siłę…
- Mówiła jak to sama lubi robić?
- No… - Paweł zacinał się pod spojrzeniem mężczyzny – no kiedyś jak byliśmy na urodzinach u znajomych to słyszałem jak opowiadała, że lubi jak tata jest z tyłu.
- Z tyłu? No to dobrze dobrze, dobra szkoła, nic więcej nie mówiła?
- Nie.
- Muszę o to spytać, bo twoja mamuśka to normalnie bomba jest, nie podniecasz się czasami na jej widok? Jak widzisz ją w bieliźnie na przykład?
- Nie, staram się nie.
- Oj twardy jesteś młody twardy.
Na tym skończyła się rozmowa, mężczyzna postał jeszcze chwilę, potem poradził Pawłowi, żeby wrócił do zabawy i nie martwił się matką a następnie odszedł. Nadchodziła bowiem jego zmiana tańca z Joanną, z którą mężczyźni na zmianę już swobodnie flirtowali. Była wesoła, rozbawiona i rozmowna, nie czuła wcale zmęczenia ani odurzenia spowodowanego alkoholem wzbogaconym najpewniej jakimiś proszkami. Nie wszystkie uczestniczki konkursu miss cieszyły się takim zainteresowaniem czwórki „organizatorów” i nie wszystkim podawano „wspomagacze”, takiego zaszczytu doświadczała zazwyczaj jedna uczestniczka, taka która przyjeżdżała sama, lub w towarzystwie kogoś kim nie należało się przejmować, do tego atrakcyjna i lubiąca zabawę. Joanna spełniała absolutnie ...

... wszystkie kryteria czterech mężczyzn, którzy z rosnącym podnieceniem wymieniali się w tańcu partnerką po dwóch. 
Zupełnie naturalnie podszedł do niej bliżej kiedy z głośników zaczął lecieć wolniejszy kawałek, nie prosił jej do tańca, wziął ją do niego. Początkowo nie bardzo wiedziała co zrobić z trzymaną szklanką, jednak drugi z mężczyzn szybko zgarnął jej ją z ręki. Jej skóra była delikatnie wilgotna, w końcu od kilku godzin bawiła się na tej imprezie, jednak nadal Joanna pachniała swoimi drogimi perfumami, które dostała od Henryka na Walentynki. Obejmując ją w tańcu czuł jej ciało, gorące i tętniące, czuł jej kuszące krągłości i czuł też coraz mocniejsze parcie na spodnie. Kołysali się z wolna w gorący wieczór, mężczyzna czuł gorącą skórę na jej plecach po których jego ręka wędrowała coraz niżej, aż w końcu delikatnie jak gdyby niezauważalnie przylgnęła bo jej pośladka. Kołysali się tak dłuższą chwilę, w trakcie której jego dłoń coraz mocniej przyciskała jej biodra do jego twardo stojącej w spodniach męskości. Joanna nie oponowała w żaden sposób początkowo nie widziała niczego niewłaściwego w tym tańcu, później jednak zaczęła czuć podniecenie spowodowane gorącą dłonią na jej pośladku i jej podbrzuszem nabijającym się coraz mocniej na twardy skierowany w jej stronę element w jego spodniach. W tej chwili nie była wcale tak trudna w zdobyciu za jaką jeszcze kilka godzin temu się uważała, była łatwa i on to czuł. 
Paweł długi czas nie rozglądał się za nią, kiedy w końcu zaczął grać ...