1. MW-Ibiza Rozdzial 41 Plazowe igraszki


    Data: 07.11.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania

    ... Skoro nie mogą się go pozbyć, to go wykorzystują – przetaczają się obie po plaży u waszych stóp, najpierw wtulone w siebie, później indywidualnie. Gdy wstają, całe są w panierce. Z tego piasku i waszej spermy. Podziwiacie opiaszczone dupcie, cycuszki, brzuszki i cipy. Zwłaszcza cipy.
    
    - Całą mam w pisku – skarży się Zuzia i pokazuje. Rzeczywiście, piasek zalega w każdej fałdce sromu, szczelnie okleja wargi i łechtaczkę. Skarży się każdemu z was po kolei podsuwając mu pod nos przytrzymywaną palcami, rozciągniętą na boki szparę. Febe idzie w jej ślady a wam znów staje od tych bezwstydnie rozchylonych sromów. Cóż, że zapiaszczonych.
    
    A gdyby tak ustawić was naprzeciwko siebie i…
    
    Szeptem, na uszko, mówię Zuzi jak ma się pozbyć piasku z cipki. Uszko gwałtownie czerwienieje, drugie też. Febe jest odporniejsza, tylko kiwa głową i zajmuje pozycję naprzeciw Zuzi. Nie wiecie, co się dzieje… Już wiecie - strumień gorącego moczu trafia w udo Zuzi i szybko przemieszcza się w kierunku jej pizdy. Zuzia nie pozostaje dłużna, celuje uważnie, struga moczu omiata zakamarki sromu Febe i, zmieszana z piaskiem, tworzy malownicze zacieki na jej nogach.
    
    Obu dziewczętom ciśnienie spada, zbliżają się do siebie, ale to nie pomaga, bo poruszając się tracą celność. A teraz już tylko kapie im z sikawek. A piasku w cipach nadal sporo.
    
    - Pomożecie?
    
    - Pomożemy!
    
    Pomagamy wspólnie. Daję przykład i staję przed Febe. Jeden z was ustawia się przed Zuzią, też z penisem w dłoni. Nam jest ...
    ... łatwiej wycelować. Dwa silne strumienie trafiają prosto w czuły cel i dziewczyny piszczą z uciechy. Nie żałujemy sobie, ciśniemy mocno i szybko opróżniamy baki. Ale w kolejce jest was jeszcze czterech. Gdy kończycie, dziewczęta są dokładnie wymyte. Przynajmniej tam.
    
    - Jeszcze nikt mnie nigdy nie obsikał, a już w ten sposób…
    
    - Mnie Jacek – przyznaje się Febe. Nawet nie wiedziałem. Choć można się było tego spodziewać.
    
    - To wielbiciel złotego deszczyku – wyjaśnia Febe Zuzi. - Ależ będzie żałował, że go tu nie było!
    
    - Jak go znam, nie żałuje moczu gdzie indziej, więc już go tak nie żałuj.
    
    * * *
    
    - Jeśli liczyliście na coś więcej, to muszę was rozczarować. - Po prawdzie, to liczyliśmy na mniej…
    
    Rozmawiam z piątym z was; pozostałą czwórkę dziewczyny wzięły w swoje ręce. Masturbują was parami, leżących na samym brzegu. Febe i Zuzia klęczą między wami, a fale liżą im cipki, pienią się w porastającym je loczkach. A wam liżą jądra.
    
    Ten piąty z was sam się onanizuje, nie spuszczając wzroku z panien dojarek. I spuszczając się równo z kolegami. Dziwnie się rozmawia z masturbującym się facetem.
    
    Czekam, aż strzepnie resztki spermy na piasek, pytam:
    
    - Nie liczyłeś na to, że będziesz walił konia na plaży?
    
    - Bardzo śmieszne! Miałem nadzieję, że będę sobie trzepał po kryjomu, podglądając laski na nagiej plaży. Zadowolony?
    
    Sam też wyglądasz na zadowolonego, podobnie twoi koledzy.
    
    Pobiegliście za dziewczętami do wody spłukać z nich i z siebie piasek. Połączonym ...
«12...891011»