Psia Pani
Data: 08.11.2018,
Kategorie:
Tabu,
Autor: vest73, Źródło: xHamster
... przyznała, iż na
pewno to przede wszystkim poczuła by zazdrość.
- Nie potrafię tego jakoś racjonalnie wytłumaczyć, ale sama wiesz jak podchodzę, do sprawy,
więc wydaje mi się, iż bardzo bym zazdrościła, tego co robicie. Inna sprawa, że jestem wręcz
pewna, że kiedyś nie wytrzymam i posunę się do czegoś radykalniejszego.
- To znaczy, będziesz się z nim kochać? A może już to zrobiłaś?
Agata spojrzała na swą przyjaciółkę z lekkim skonsternowaniem, a potem rumieniąc się jak
nastolatka skinęła głową.
- Czasem tego pragnę. Wiem, ile w tym grzechu, ale to jest ponad moje siły! - wyszeptała
szczerze, jednak nie na tyle by mieć odwagę do przyznania się, iż tej nocy już to zrobiła.
- A gdybym ja też się do tego przyłączyła?
Już miała zawołać, iż wszak to przecież zrobiła, ale nagle pomyślała, iż to zapowiada się na
ciekawą „zabawę”.
Nagle obie zapomniały o tym, co planują i rozmawiając jakby o czymś naprawdę normalnym
wspólnie obmyślały plan, by chłopca zaciągnąć do łóżka. Właściwie całej tej rozmowie nie można
było się dziwić, gdyż taką wspólną tajemnicą obu kobiet było to, iż same nieraz zabawiały się w
sypialni i sprawiało im tą taką samą rozkosz, jak seks z mężczyznami. Czasem nawet o wiele
większą.
Następnego dnia pojechały obie do znajomego hodowcy. Kupiła dużego czarnego owczarka i
wpatrując się w niego nagle zapragnęła już być w domu. Wytłumaczyła się przyjaciółce, że ma do
załatwienia pilną sprawę, o której wcześniej ...
... zapomniała i ucałowawszy się z nią, pojechała.
Sawa ciekawie rozglądał się po swym nowym mieszkaniu. Potem zaczął po nim biegać ciekawie
zerkając do wszelakich kątów i zakamarków. Chodziła za nim cały czas przekonana, iż wreszcie
zakończy swój psi rekonesans i zacznie zachowywać się tak, jak oczekiwała czyli pozwoli by jego
samcze hormony wreszcie doszły do głosu. Ten jednak zachowywał się tak, jakby ona nie istniała.
Pełna jakieś zwierzęcej ociężałości coraz bardziej poddawała się pożądaniu. Nagle doszła do
wniosku, że sama musi sprowokować psa. Drżącymi z podniecenia dłońmi sięgnęła do ramiączek
sukienki i zaczęła się wolniutko rozbierać. Robiła to tak, jakby obnażała się swemu mężczyźnie.
Pies nawet nie myślał, aby się nią zainteresować, nie mówiąc już o tym, że jej nie „zgwałcił” na co
czekała najbardziej. Cały czas interesowało go nowe miejsce, a nie nowa pani.
Wzięła psa dlatego, że zgodnie z informacją jego właściciela, zwierzę było bardzo niesforne, a co
najgorsze nie był pełnym rasowcem. Jego mama gdzieś się złajdaczyła, jak powiedział właściciel i
dzięki temu kupiła go bez jakiegokolwiek targowania za rzeczywiście „psie pieniądze”. Teraz
całkiem naga usiadła na kanapie i czekała aż pies skończy swe oględziny.
Wiedziała, że teraz musi to już nastąpić. Wpatrzony w nią uważnie czarny pysk Sawy z
czerwonym wywalonym jęzorem i potężnymi białymi kłami przerażał ją, a jednocześnie pociągał.
Serce biło jak oszalałe, w biodrach, ...