Utracona skromnosc - Julia - cz.2
Data: 11.11.2018,
Kategorie:
Inne,
Autor: N.N, Źródło: SexOpowiadania
Spoglądasz w lustro walcząc z źle układającymi się włosami. Palce ci drżą, chwytasz więc mocniej obły grzebień. Każda próba ułożenia kosmyków opadających na czoło kończy się frustracją. Po chwili siadasz zdenerwowana na toalecie, zaciskasz palce nerwowo na skroniach, bębniąc opuszkami palców. Próbując tym samym znaleźć spokój. Nie potrafisz znaleźć dla siebie miejsca i wiercisz się zdenerwowana szukając sposobu, by ułożyć myśli. To co się zdarzyło poprzedniego dnia, było dziwne. Nie jesteś nawet w stanie pojąc, jak to się stało. Szukasz wymówki, dlaczego rozpięłaś bluzkę i pozwoliłaś mu bawić się sobą, że to wszystko było, by móc osiągnąć to co tak bardzo pragniesz. Tylko co z tego, że przy tym podobało ci się, bardziej niż jesteś w stanie przyznać. Przypominasz sobie powrót i prysznic. Przez moment myślałaś szukałaś w sobie niechęci do samej siebie, obrzydzenia tym co się stało. Obrzydzenie nie naszło, w zasadzie patrzyła na ciebie z lustra ta sama blond włosa dziewczyna w okularach o zbyt dużej oprawce. Ta sama lekko nerwowa, cicha, z kosmykami opadających na oczy włosów. To co się stało, było inne. Twój pierwszy chłopak nie był taki. Był miękki, niezdarny. Nie brał ciebie takiej, jak tamten w gabinecie. Nie jak wilk, raczej, jak pies. Śliniący się na twój widok, a nie pragnący krwi.
Myślisz o tym, jak pieściłaś się pod prysznicem. Gdzie zamiast obrzydzenia, skończyłaś ze słuchawką prysznicową zalewającą cię ciepłą wodą, pieszcząc łechtaczkę. Jak poddenerwowana ...
... depilowałaś się, by nadać swojej myszce bardziej seksowny kształt. Nie potrafiłaś się zmusić do pełnej depilacji.
Teraz stoisz i zaciskasz palce na grzebieniu. Dalej w samej bluzce i różowych majtkach w słoniki. Sięgasz w dół i zsuwasz majtki na kostki. Rozsuwasz nogi i opuszczasz drugą dłoń z grzebieniem i wsuwasz szeroką, okrągłą rękojeść do środka. Jest ciepła od twoich dłoni. Wsuwasz ją powoli potem szybciej. Z trudem powstrzymując ciężki oddech, by nie słyszała cię współlokatorka w sąsiednim pokoju. Zaczynasz masować łechtaczkę palcami, wsuwając grzebień tak bardzo, jak jesteś w stanie. W końcu czujesz napływający orgazm. Kończysz i ścierasz soki spływający po udzie. Wchodzisz pod prysznic po raz drugi. Nim woda zacznie płynąc sięgasz w dół, już spokojniejszym dłońmi i patrzyć na śluz na twoich palcach. Otwierasz usta i wysuwasz koniuszek języka, by ich spróbować. Czas się zbierać.
Spotykasz swojego profesora w jego gabinecie. Po krótkiej pogawędce o pogodzie, planach ruszacie z gabinetu ku autu mężczyzny. On w sportowej marynarce i koszuli, ty w białej rozpinanej bluzce i letniej spódniczce nieco powyżej kolan. Twoje ciemne buty lekko stukają na posadzce opustoszałego budynku. Wsiadacie do samochodu i rusza. Nie mówi ci, gdzie jedziecie.
Wiesz, że mężczyzna ma żonę. Czasem widywałaś ją, gdy pojawiała się na uczelni. Pani architekt, twarz jednej z większych lokalnych biur. Mimo to, profesor nie odmawia przygodzie. O nie, gdy pytasz go o cel jazdy. Odpowiada, że ma domek ...