1. Małgorzata czyli nie spełniaj fantazji. Cz.6.


    Data: 14.11.2018, Autor: altarica, Źródło: Lol24

    ... cały czas trzymał papierosa.
    
    - Wszystko jasne lalka co? - dmuchnął dymem w sufit - masz dwa dni ostrego treningu przed sobą. Przyłóż się. To dla Twojego dobra.- zaprzeczyła ruchem głowy. - Następna głupia pizda, ech... - zaciągnął się.
    
    - Słuchaj no lalka. Jakby ten koleś wjechał ci w dupę tak po prostu, to byś wyła tydzień. Szpital na bank, o ile byś nie zdechła. A tu koleś się stara, płaci, cacka się z twoją dupą, więc bądź miła. Jak będziesz wygodna, to nie on jeden będzie Cię rżnął. Nie ma obaw. Chętnych będzie sporo. Potem i tak to polubisz. Sama będziesz tyłka nadstawiać, żeby tylko ktoś chciał Cię zapiąć. Już ja was znam. Szlochy, łezki, fochy, a potem aż się trzęsiecie, żeby jakąkolwiek pałę dorwać, żeby tylko ktoś wyruchał. Ech... Dobra. Czas ucieka. - zgasił papierosa w popielniczce i wciąż miętosząc prawy sutek, wolną ręką rozpiął rozporek. - Higiena jest ważna lalka. Każdy powinien rano zaruchać. Dla zdrowia. A ja taki zapierdziel mam, że dziś nawet czasu nie było - powiedział rozwiązując jej knebel. Po czym momentalnie schwycił ją lewą ręką za kark a prawą za nos przyginając jednym ruchem jej twarz do swojego krocza. Miał wprawę, bo zanim się zorientowała co się dzieje, już pieprzył jej usta. Rytmicznie i mocno dociskał jej twarz do końca, uderzając w gardło. Po dłuższej chwili chyba i on poczuł, że dłużej nie wytrzyma, bo pozwolił jej zaczerpnąć oddechu, zepchnął ją na kolana i usiadł szerzej. - Teraz jaja. Wylizuj lalka. - prawie poczuła ulgę, że może ...
    ... swobodnie oddychać. Pieściła go prawie chętnie, a on w tym czasie zapalił drugiego papierosa. Palił i patrzył na jej starania.
    
    Jej język uwolniony od knebla szybko odzyskiwał zwinność. Lizała wiszące jej przed nosem ciemne, starannie wygolone jaja najpierw samym czubeczkiem języka u podstawy. Drobne, krótkie rwane liźnięcia na przemian z delikatnym dotykaniem ledwo wierzchem warg. Niby niechcący zapuszczała się w szczelinę niżej, wciskając czubek języka w długi rowek i liżąc długimi pociągnięciami języka. Kiedy wracała do lizania okrężnymi ruchami jaj od dołu, te kurczyły się już wyraźnie a sterczący ciemny i dość długi kutas podrygiwał w rytm jej ruchów. Zaraz potem lizała już cały wór szerokimi liźnięciami, jak pies. Raz po raz, na przemian jedno i drugie jądro docierając do samej podstawy kutasa. Mężczyzna przymrużył oczy poddając się pieszczocie i nie zauważył nawet, że popiół z zapomnianego przez chwilę papierosa opadał na gruby dywan. Przez chwilę oboje trwali poza czasem. Małgorzata uległa wrażeniu, że ten wreszcie jest normalny i wszystko jakoś się uspokoi. Niemal w tym samym momencie on zerknął na zegarek. Gwałtownym ruchem zgasił papierosa i jednocześnie znów złapał ją brutalnie za kark. Rzucił ją na biurko tak, że cyckami plasnęła o zimny blat i mocno przycisnął. Szturchnięciem kolana rozwarł jej uda i wbił się w jej ciało jednym ruchem. Krzyknęła z bólu, mimo że cipkę miała wilgotną. Brutalność z jaką ją pieprzył, nie zwracając uwagi na nic, ostro kontrastowała z ...
«1234...7»