1. Czerwony Smok. Koniec.


    Data: 14.11.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: Wolff98, Źródło: Fikumiku

    ... szlaki turystyczne wokół Kudowy-Zdrój. Wybieram trasę przez górę gradową, gdzie przewodnik chwali się przepięknymi widokami i kilkoma ciekawymi obiektami architektury kościelnej. Trasa ma kilkanaście kilometrów i nie powinna zbytnio wymęczyć dziewczyn. Spotykamy się kilka minut po ósmej, gdyż Justyna nie miała ochoty na wypad i Grażyna w ostatniej chwili przekonała ją, że warto przemęczyć się dla przygody i zdrowia. Tak przynajmniej wytłumaczyły swoje opóźnienie. Justyna rzeczywiście wygląda jak po imprezie i proponuję, aby to przełożyć na jutrzejszy dzień. Dziewczyny stanowczo nalegają, aby nie zmieniać planów i ruszamy poprzez park ku wejściu na górę. Po drodze opowiadam im historie parku wyczytaną w necie. Potem wyjaśniam pochodzenie nazwy góra gradowa i w skrócie opowiadam, co zobaczymy na szlaku. Przygotowałem się dobrze. Nic nie było inne, niż to, co znalazłem w internecie. Mały kościółek na zboczu góry. Piękny widok na dolinę ciągnącą się aż po horyzont. Potok rzeki biegnący z gór ku miasteczku i kościółek z kaplicą czaszek, która była zamknięta na szczęście. Wracamy zmęczeni i głodni. Dziewczyny zapraszają mnie do restauracji na obiad, gdzie mam być ugoszczony za moją pracę. Zamawiamy solidne porcje. Ja golonkę z opiekanymi kartoflami. Dziewczyny coś z drobiu i ziemniaczki z surówkami. Potem jest kawa i porcje tortu marcello. Wszystko smaczne i syte. Na koniec przenosimy się do sali z barem i zamawiamy butelkę wina. Rozmowa toczy się wokół przeżyć z wycieczki, ...
    ... opowiadając sobie, co widziały nasze oczy, sprawdzając czy inni też to widzieli. Jasne, że widzieli. Byliśmy tam razem, pokazując sobie na bieżąco co ciekawsze obrazy. Widzę wyraźnie, że dziewczyny usiłują zabić czas, byle tematem, czekając na okazje. Ich spojrzenia, jakie szybko rzucają sobie, gdy odwracam wzrok, niby rozglądając się po sali, są jasnym znakiem dla mnie, że szykują na mnie pułapkę. Cieszy mnie to, ale muszę coś z tym zrobić, bo nie ruszymy z miejsca. Zmieniam temat na ich relacje w pracy, z zaznaczeniem, iż potrafią bawić się razem i być jednocześnie podwładną i szefową. Trafiam w dziesiątkę. Dziewczyny szybko zapalają się do opowiadania, jak się poznały i czym są dla siebie w pracy i w przyjaźni. Chichoczą przy tym jak nastolatki opowiadające o swoich fantazjach z nauczycielem polskiego w roli głównej. Szybko ich opowiadanie, w którym na zmianę są narratorkami, wyłania się podtekst erotyczny ich przyjaźni. Na moje pytanie, czy one może?, szybko zaprzeczają, podkreślając zgodnie, że zdecydowanie wolą mężczyzn do takich spraw. Ja jednak udaję, że nie wierzę im i rozmowa znacząco zagłębia się w temat kontaktów seksualnych. Justyna szybko wykazuje oznaki podniecenia. Jej rumieniec na twarzy, przyspieszony oddech i sutki, które próbują przebić się przez stanik, mówią mi wystarczająco. Zauważa też to Grażyna. Przeprasza mnie na chwilkę i zabiera przyjaciółkę do toalety, w celu przypudrowania noska, jak mówi, co oznacza, że idą się naradzić. Więc nadszedł czas sądu. Która ...
«12...91011...19»