-
Prawdziwie Oswieceni Cz 8
Data: 22.11.2018, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys, Źródło: SexOpowiadania
... już miarowego ściskania, śliskości i rozpalonego wnętrza chłopaka Etan wyszedł z niego z donośnym pierdnięciem i przeciągłym jękiem. Ujmując śliskiego członka grzmocił go obiema dłońmi i po chwili spuścił się fontanną spermy na plecy Zetara ledwo dobiegając doń na czas na rozchwianych nogach. Ten z kolei pracując ciężko dłonią obspermił z wrzaskiem spory kawałek i tak już poplamionej podłogi doprowadzając się do wytrysku. Największy jednak finał nastał podczas szczytowania Arona co niemal zahipnotyzowało Etana i Zetara tak piękny i imponujący był to widok. Sapiąc i jęcząc i niemal płacząc z rozkoszy chłopak z mlaśnięciem wyszarpnął kamiennego członka z rozwierconego za wszystkie czasy odbytu Zetara. Trwając ułamek sekundy w absolutnym bezruchu i z napiętymi do granic możliwości mięśniami bez najmniejszego dotknięcia opryskał mu plecy niczym gejzer wierzgającym na wszystkie strony penisem. Gęsta sperma ześlizgiwała się z muskularnych ramion i barków Zetara oraz brzucha, klaty i nawet twarzy Etana stojącego nieopodal. Kisiel lądował przy tym na podłodze w niezwykłej obfitości. Pokaźny narząd pokryty siecią grubych, pęczniejących z każdym orgazmicznym skurczem żył podrygiwał i podskakiwał jeszcze długą chwilę wypluwając z siebie grube strumienie białego nasienia. Jego pękata głowa nadal mimo szybkiego i mocnego rżnięcia pokryta w 2/3 mięsistym napletem z każdą chwilą pochylała się odrobinę niżej, cały penis jednak podskakiwał tak samo wysoko jak wcześniej nigdy nie słabnąc. ...
... Zetar odwracając jak najszybciej umiał zdążył złapać jeszcze kilka ostatnich salw w swoje chętne usta i oblizał do czysta ten kawałeczek odsłoniętej żołędzi Arona. Wymęczony chłopak jęczał chwilami głośniej gdy szorstki język próbował dostać się głębiej pod napletek. Zetar wyciągnął dłoń w stronę Etana, który skwapliwie podszedł bliżej. Jeszcze długą chwilę Zetar pracował nad ich lekko rozmiękłymi trzonami obiema dłońmi próbując wycisnąć więcej gęstego nektaru rolując i odciągając raz po raz wymęczoną skórę napletów i dojąc ich tym samym co do najmniejszej kropli. Chłopacy leniwie podparli się za ramiona dysząc ciężko i podpierając się głowami podczas gdy klęczący Zetar delikatnie i powoli obciągał ich męskości, przywracając im nieskazitelną czystość wolną od otaczającej ich gęstej galarety, w której ugrzęzły niemal ich stopy. - O kurwa… - to były pierwsze słowa Zetara gdy tylko wypluł ich mięknące penisy z ust i się wyprostował. Walnął też dość mocno Etana w ramię, który prawie się wywrócił. – To za to nieproszone wtargnięcie! Mogłeś dać mi jakiś znak co planujesz zrobić! Chłopak był jednak tak rozpalony i radosny, że nawet krzyki nie mogły ukryć tego jak bardzo mu się to podobało szczególnie, że nieustannie masował się po swojej zarośniętej dziurze łaskocząc ją delikatnie na pożegnanie i dając jej ostatnie wyrazy wdzięczności. Nie minęła sekunda, a Etan oberwał ponownie tym razem w drugie ramię. - Też masz za swoje! Moja dupa nie przywykła do takiego traktowania! ...