1. Do matury cz.VII [OSTATNIA]


    Data: 24.11.2018, Autor: Sinner, Źródło: Lol24

    ... zdwojoną siłą. W końcu to ja zakochałam się w innym mężczyźnie i to jeszcze na wyjeździe, do którego Michalak tak bardzo mnie zachęcał. A potem... potem się wszystko posypało.
    
    – Wiktor...
    
    Niewiele myśląc, zarzucam mu ręce na szyję i przytulam się do silnego ramienia. O dziwo, odwzajemnia uścisk i przez chwilę mam wrażenie, jakby cofnął się czas. Znowu jestem dziewiętnastolatką, a my, skryci za kolumną, unikamy wzroku postronnych. Zamykam oczy i przywołuję myśli z dawnych lat. Są takie realne, a jednocześnie zdaję sobie sprawę, że to tylko wspomnienie. Przysuwam usta do płatka ucha Wiktora i szepczę:
    
    – Byłeś najpiękniejszą teraźniejszością, jaką byłam w stanie sobie wyobrazić. Dziękuję...
    
    Kątem oka dostrzegam mojego męża, więc odsuwam się od profesora, rzucając mu tylko przepraszające spojrzenie. Czuję, jak po policzku spływa mi pojedyncza łza. Wydawało mi się, że po dziesięciu latach zapomniałam o Michalaku, ale dzisiejszy dzień uświadomił mi, że on na zawsze pozostanie kimś ważnym w moim sercu. Wiktorze... kocham cię. To się nigdy nie zmieni.
    
    Od matury minęło 3671 dni.
    
    A ja wciąż pamiętam jego dotyk.
    
    ********
    
    Dla Tego, który był mym światłem. Dzięki Niemu moje życie nie było puste, mimo że nigdy nie była nam pisana wspólna przyszłość.
    
    Opowiadanie oparte na faktach.
«1234»