1. Maja nimfomanka tom1 cz.9


    Data: 04.12.2018, Autor: gonzo, Źródło: Lol24

    ... ułatwiając mu gmeranie przy kroczu. Leżała teraz z rozłożonymi nogami opartymi na podłodze kabiny, a facet obśliniał jej biust i szyję, miętosząc jednocześnie krocze. Ugniatał je mocno wpychając przez materiał rajstop i majtek, cztery palce. Później wykonywał koliste ruchy i ściskał wzgórek łonowy.
    
    Poczuła, że cipka puściła pierwsze erotyczne soki. Leżała na plecach i poddawała się tym lubieżnym zabiegom. Wzrok utkwiła w suficie, na którym przyklejone były zdjęcia roznegliżowanych kobiet.” Blondynki, brunetki... – przedmioty – pomyślała. Obiekty męskich chuci. Ona też przez lata była tylko męskim wyobrażeniem erotycznych pragnień, właśnie takim zdjęciem. Kręciło ją, że w tych chwilach miała nad nimi władzę, że gotowi byli jak wytresowane psy, zrobić wszystko dla tego, żeby się spuścić – w niej...na nią… Po latach przyszła gorzka refleksja, że to oni mieli nad nią władzę. Robili z nią co chcieli i wracali do swoich spraw. Ona jak narkomanka, szukała nowych wrażeń, żeby poczuć się dowartościowaną.”
    
    - Co tak leżysz? - wyrwało ją z rozmyślań. - Zarób na swoją kasę! - dodał mężczyzna.
    
    Ściągnął spodnie i położył się, zostawiając jej resztę do odkrycia. Uniosła się na łokciach i usiadła.
    
    Spojrzała na jego krocze. Gacie miał wypełnione pulsującą masą. W pierwszym skojarzeniu wyglądało to jak pampers. Uśmiechnęła się do swoich myśli i położyła dłoń na wybrzuszeniu. Ścisnęła i poczuła gorące, pulsujące ciepło. Zaciekawiona zsunęła mu majtki na kostki, nie odwracając ...
    ... wzroku od jego bioder. Na brzuchu faceta leżał, może dwudziestocentymetrowy kutas. Kutas, jak kutas… Zaskakująca była jego grubość. Przy tej – w końcu całkiem niezłej - długości wyglądał na mniejszego. Greccy architekci powiedzieliby, że nie trzyma złotej proporcji. Wrażenia wzrokowe, były więc zaburzone. Ale czy o to tu chodzi? Ujęła go dłonią i oderwała od brzucha.
    
    Zdołała objąć zaledwie jego połowę, a tu z przodu, zerkał jeszcze na nią, kosym okiem, o wiele większy łeb.
    
    - Do roboty – poganiał ją zniecierpliwiony.
    
    Pochyliła się nad członkiem i poruszyła na boki szczękami. Poczuła zapach moczu i odbiło się jej. Sięgnęła do torebki i wyciągnęła mokrą chusteczkę. Dokładnie wytarła kutasa i okolice. Te czynności pobudziły go do wzrostu. Jak ciasto na chleb, tak on rósł, jak na drożdżach na całej długości. Liznęła go językiem i poczuła świeży smak środka myjącego.
    
    "Teraz o wiele lepiej – pomyślała. No, ale jeszcze czeka mnie przeprawa z tym olbrzymem. Doświadczenie-doświadczeniem, ale to już siódmy miesiąc i ten drab może nieźle nabałaganić w mojej pusi...”
    
    Zaczęła energicznie masować kutasa, a w przerwach lizała czubek.
    
    - I co z tym lodem – zapytał?
    
    - I jak niby mam to zrobić – spytała?
    
    - Jesteś zawodowcem to coś wymyśl – powiedział i dodał – Mnie się nikt nie pyta czy dam radę dojechać na czas. Dostaję zlecenie, a reszta to już moja broszka.
    
    Urażona ambicja kurewki, zrobiła swoje. Kazała mu wstać i siedząc naprzeciwko wymierzonego w nią pocisku, przez ...
«1234...»