1. Maja nimfomanka tom1 cz.9


    Data: 04.12.2018, Autor: gonzo, Źródło: Lol24

    ... chwile ponownie go brandzlowała. W końcu zbliżyła usta i zaczęła ssać końcówkę. Stopniowo zaczęła wpychać główkę do jamy ustnej. Szczęki niebezpiecznie chrupnęły, a ona sapała ciężko, wdychając i wydychając powietrze przez nos. Ślinianki pracowały na pełnych obrotach i po chwili, po brodzie ślina ściekała jej obficie. Żołądź członka wypełnił jamę ustną. Facet poczuł się pewniej, złapał Maję za włosy i delikatnie poruszył dupskiem w przód. Kutas na moment przytkał tchawicę i zaczęła się dusić. Odepchnęła się od jego bioder, ale facet ustąpił tylko na tyle, żeby złapała oddech. Ponowił atak, ale tym razem starał się nie wpychać go do końca. Kobieta sapała, ale dawała radę. Szczęki miała rozwarte do granic możliwości, jak pyton połykający dużą zdobycz. Ślina ściekała jej z brody na szyję i biust. Po chwili facet wyjął kutasa, przytulił go do swojego brzucha i kazał jej lizać jaja. Wykonała polecenie skwapliwie. Kutas prężył się w całej okazałości. Kierowca odsunął się o pół kroku do tyłu i masując go powiedział:
    
    - Rozbieraj się!
    
    - Tak do gołego – spytała głupio.
    
    - Nie mam całego dnia – odpowiedział. - Ściągnij rajstopy i gacie na kostki, i nogi w górę…
    
    Uniosła biodra i ściągnęła dolną garderobę, najpierw na uda, a w drugim etapie, zadzierając nogi, resztę zgodnie z poleceniem. Leżała teraz z rozłożonymi nogami, które tworzyły literę "O”. Podtrzymywała je pod kolanami i obserwowała, podniecona co robi facet.
    
    Gość wyjął gumę. Na opakowaniu zauważyła napis: "rozmiar ...
    ... XXX”. Drżącymi rękami, naciągnął kondoma i przysunął się do leżanki. Złapał ją za biodra i przyciągnął na krawędź. Palcami zaczął penetrować pochwę. Najpierw jeden...Potem drugi i trzeci…. Poruszał ręką energicznie, jakby rozgrzewał pochwę na przyjęcie jego zaganiacza. Jęczała cicho ze wzrokiem utkwionym w sufit kabiny.
    
    - Dobra, no to jazda – stwierdził nagle.
    
    Spojrzała na niego i przypomniała:
    
    - Tylko delikatnie, obiecałeś…
    
    - Dobra, dobra…- odpowiedział tylko i przymierzył się do jej szparki.
    
    Chcąc mu pomóc, a może ulżyć samej sobie, rozszerzyła ją maksymalnie palcami, tak, że ukazało się pulsujące wnętrze. Kiedy łeb kutasa znalazł się przy dziurce, wydawało się niemożliwe, żeby wszedł do środka. To tak jakby próbować nawlec linę okrętową na igłę do szycia...Widząc to Maja zaczęła panikować i prosić o łaskę. Obiecywała, że zrobi mu loda z połykiem i wyliże dupę, żeby tylko go nie wpychał. Jej prośby odniosły jednak odwrotny skutek. Kierowca podjarał się myślą, że laska zaraz zacznie mu tu kwiczeć z bólu, i nie zamierzał przestać. Splunął do środka pochwy i na kutasa. Poruszając nim jak świdrem wwiercał się do środka. Maja dyszała jakby miała rodzić. Rozszerzonymi ze strachu oczami obserwowała jak kutas wdziera się do wnętrza. Kiedy jego łeb zniknął w środku, jęknęła żałośnie:
    
    - Boli, aałłłaaaa...Wyjmij go, proszę…. Na facecie jej prośby nie robiły wrażenia. Próbowała odepchnąć go, ale brzuch utrudniał jej ruchy. Dodatkowo kierowca natarł całym ciałem na jej ...
«1...3456»