Mogło być i tak - cz. II
Data: 05.12.2018,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: Franko/Domestico, Źródło: Fikumiku
... piersi, leciutko pocierając dwoma palcami sterczący sutek. Cichutko westchnęła i chwyciła ręką jego dłoń, przesuwając ją raz na jedną, raz na drugą pierś. Chwilę popieścił piersi i kiedy zwolniła mu rękę, zaczął przesuwać ją w stronę dolnych partii brzucha. Kiedy zorientowała się gdzie zmierza, ponownie ujęła jego dłoń i przesunęła na swoje łono. Rozszerzyła lekko uda i wsunęła jego rękę w swoje odkryte krocze, przesuwając jego dłoń na lekko owłosiony wzgórek łonowy. Przejął inicjatywę i przez chwilę pocierał guziczek łechtaczki, następnie palcem rozszerzył jej srom i przesunął się do jej dziurki, chwilę tam zabawił i przesunął palec do drugiej dziurki, gdzie nagromadziło się już sporo wydzieliny z jej intymnych gruczołów. Rozprowadził substancję po całym sromie, nawilżając jej erogenne miejsca. Ponownie ujęła jego dłoń i wcisnęła lekko jego serdeczny palec do swojej dziurki, wykonała parokrotnie kilka okrężnych ruchów i przesunęła ręką na łechtaczkę, pokazując mu sposób w jaki ma ją pieścić. Pieszcząc Zuzę, podniecił się niesamowicie i jego rycerzyk osiągnął maksymalny wzwód. Wysunął się z pod kołdry Ani i wślizgnął pod kołdrę Zuzy, dotykając naprężonym penisem jej odkrytego uda. Natychmiast sięgnęła ręką i objęła dłonią naprężonego penisa. Odwróciła się do niego tyłem i wcisnęła swoje nagie pośladki w jego krocze. Wysupłała ze slipów jego wałek i wciskając coraz mocniej swój kuper w jego uda, dotknęła penisem swoją rozgrzaną i wilgotną szparkę. Uniósł lekko nogę, ...
... pozwalając wsunąć się jej głębiej w jego krocze i nadziać się na jego drążek. Jego ręka powędrowała ponownie na jej piersi, a kroczem docisnął się maksymalnie do jej pośladków, penetrując coraz głębiej jej skarb. Zuza pieszczona i penetrowana coraz mocniej, nagle wyzwoliła się z jego objęć, odrzuciła przykrywającą ich kołdrę i odwróciła się do niego. Nic nie mówiąc podniosła się, chwyciła jego slipy i ściągnęła, a właściwie zdarła je z niego. To samo zrobiła z podkoszulkiem i swoją nocna koszulą. Potem okraczyła jego uda, kucnęła i nadziała się na jego wałek. Sięgnął do jej piersi pieszcząc na przemian to jedną to drugą. Pochyliła się nad nim i wcisnęła się wargami w jego usta, zasysając jego język. Gdy przylgnęła do niego, rozpłaszczając swoje kształtne piersi na jego torsie, sięgnął rękami do jej pośladków, wspomagając jej doznania pieszczotami łechtaczki, pośladków i okolic drugiej dziurki. W pewnym momencie usłyszał; - Rób tak! Rób tak dalej, tylko trochę szybciej i mocniej. Przyspieszył więc ruchy rąk, a Zuza zaczęła coraz mocniej dociskać się swoim kroczem do jego ud. - Możesz skończyć we mnie, jestem w bezpiecznym okresie – wydyszała mu do ucha. Przez jej ciało przebiegały drgania, a uderzenia wzajemne ich ciał zlały się w jeden łoskot. - O.. jak dobrze! O… jak dobrze! Oooo.. Oooo…Ooo..ch! – jej ciało sprężyło się jak do skoku, docisnęła się do jego ciała i zamarła w bezruchu. Czując jej skurcze na penisie, sam poczuł, że dochodzi. Również gwałtownymi wyrzutami ciała ...