Olivia, Victoria - cz. IV
Data: 07.12.2018,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: franko/domestico, Źródło: Fikumiku
... jąder litry spermy, mając przy tym ból, jakby mi ktoś urywał jądra – powiedział w sposób naturalny, z lekkim zażenowaniem ale i uśmiechem. Vivtoria przez chwilę zastanawiała się, ale po chwili zrozumiała i jej twarz opromienił uśmiech; – To znaczy, że obawiasz się, aby ci znowu nie urywało jajek? Tak? - zapytała spokojnym i wesołym tonem. – No właśnie, to jest ten problem – oznajmił z uśmiechem i lekkim zażenowaniem Robert. – To może coś wspólnie zaradzimy na ten ból? – zapytała kokieteryjnie Victoria. – Oczekuję na propozycję! – odparł wspaniałomyślnie Robert. Victoria zakręciła wodę i poprosiła o ręcznik. Robert wziął ręcznik i zaczął delikatnie wycierać jej krocze. Przytrzymując się Roberta, rozszerzyła nogi, ułatwiając mu dostęp do jej kobiecości. Gdy wycieranie się przedłużało, szepnęła mu cicho do ucha; - Chyba jest już sucha, co? - Odłożył ręcznik na wieszak. – Chodź, idziemy do pokoju, niech mała spokojnie śpi – powiedziała, biorąc go za rękę. - A to wezmę na wszelki wypadek – dodała sięgając po ręcznik. Przeszli po cichu do pokoju i Victoria pociągnęła Roberta na tapczan. Odgarnęła pościel i sięgnęła do jego piżamy, ściągając spodnie, a następnie górę, a potem sama zdjęła swoją nocną koszulę. Z zadowoleniem przytuliła się swoimi kształtnymi, jędrnymi piersiami do jego zarośniętej piersi i sięgnęła nogą do jego przyrodzenia. – No to bierzemy się do roboty, mój panie! – powiedziała z zapałem i podnieceniem w głosie. Robert nieco zaskoczony jej energia i odurzony ...
... jej zapachem, gładził delikatnie jej ciało i piersi. – Słuchaj, założę zabezpieczenie! – powiedział. – Nie trzeba – odpowiedziała szybko. - Za dwa, trzy dni będę miała okres – dodała. – A później kupimy tabletki. To mówiąc, mocno wpiła się w jego usta. Po chwili usłyszał; - Robert, ja nigdy tego nie robiłam, więc popraw mnie, gdyby coś było nie tak. Targnęło nim. Przecież mówiła, że chodziła z chłopakiem i pozostała dziewicą? – Victorio, ty chcesz naprawdę zrobić to ze mną? – zapytał najdelikatniej jak mógł. Kiwnęła głową i zamruczała; - A jak myslisz? – Dziewczyno, przecież jestem od ciebie starszy o kilkanaście lat – dodał. – Nie wydziwiaj, tylko bierz się do roboty. Właśnie z tobą chcę to zrobić! – odpowiedziała, sięgając ręką do jego naprężonego penisa. Przed tym rozścieliła pod nimi ręcznik. – Niedużo brakowało, a przeleciał by mnie albo wujek, dużo starszy od ciebie, albo jakiś forsiasty dziad, gdyby mu się udało mnie albo Oliwię kupić - dodała. – Tak więc nie gadaj, tylko pieść mnie, tak jak to robiłeś w sypialni, ze mną i Olivią. Cóż mu pozostało? Brać się do roboty, aby zaspokoić to młodziutkie, niedoświadczone ale jednocześnie bardzo wymagające ciało. Zsunął się do jej piersi i przyssał do naprężonych sutków to jednej, to drugiej piersi, jednocześnie sięgając wolną ręką do jej łona, gładząc delikatnie jej łechtaczkę, cipkę i odbyt. Poczuł jak wilgotnieje coraz bardziej, a jej oddech przyspiesza. Jednocześnie zaczęła coraz bardziej tarmosić jego członka, zsuwając i ...