1. Olivia, Victoria - cz. IV


    Data: 07.12.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: franko/domestico, Źródło: Fikumiku

    ... działanie niektórych sprzętów. Pokazał niezbyt wyeksponowany przycisk do spłuczki, objaśnił działanie hydromasażu w wannie, regulowanie przepływu ciepłej i zimnej wody. - A to co jest i do czego służy? – zapytała wskazując na bidet. Victoria podobnie jak Olivia zwróciła uwagę na bidet, którego działania widocznie nie znała. Zanim Robert zdecydował się udzielić odpowiedzi, ubiegła go Olivia: - Tu myć cipka i dupka – objaśniła siostrze z wielkim zadowoleniem w głosie – o, tak! – powiedziała, zadzierając sukienkę i siadając na bidecie. – Widzieć, tu lecieć woda i trafiać w cipkę – dodała, wskazując na głowicę bidetu. Zaśmiali się oboje na to bardzo realistycznie przedstawione przez Oliwię objaśnienie. – A ty skąd o tym wiesz? – zapytała Victoria. Olivia zaczerwieniła się, ale wytrzymała spojrzenie siostry i w naturalny sposób odpowiedziała. – Ja robić kupę, a potem myć dupka i cipka. Wujek puszczać wodę i być przyjemnie. Victoria obrzuciła Roberta pytającym spojrzeniem i zwróciła się ponownie do siostry. – A co było potem? – Ja umyć cipkę i dupkę, a potem wytrzeć i ubrać. A potem ja i wujek wychodzić szukać ciebie. Widać było, że po tej odpowiedzi Victoria odetchnęła z ulgą, ale i ze zmieszaniem. . – No dobrze, to może chodźmy do kuchni - zaproponowała. – Masz może kawę? – spytała Roberta. - Chętnie bym się napiła. Widać było, że stara się zatrzeć wrażenie, wywołane jej pytaniem i podejrzliwością wobec Roberta. Udał, że nie dotknęło go całe zdarzenie i pogodnym tonem ...
    ... odpowiedział: - Mam rozpuszczalną i mieloną. Mielona może być z ekspresu z pianką. Jaka ci odpowiada? – zapytał. – Obojętnie, byle była ciepła i mokra – odpowiedziała żartobliwie. Kuchnia znajdowała się na parterze, zeszli więc na dół i przeszli do kuchni. Victoria z ciekawością rozglądała się po przestronnej i dobrze wyposażonej kuchni. Wszystko w niej było przemyślane i zharmonizowane w wyglądzie, kolorystyce i funkcjonalności. Robert uznał, że kawa z ekspresu będzie zdrowsza od mielonej, więc załadował ekspres i przygotował kawę presso. - Dużo słodzisz? - zapytał Victorii. - 2 łyżeczki cukru i jeżeli możesz, to trochę śmietany lub mleka - odpowiedziała. Posłodził, wlał trochę mleka i zamieszał. - Wypić możesz sama! - powiedział, podając jej kubek. Podziękowała i spróbowała. - Niezła, a ty nie pijesz? - zapytała. - Czasami piję, ale ostatnio nie przepadam - odparł. Victoria zaczęła wolno popijać kawę, od czasu do czasu zerkając na Roberta, w końcu zapytała: - Jesteś żonaty? - Byłem – odpowiedział spokojnie, dodając – jeszcze trzy lata temu. - Widząc jej zaciekawioną minę, kontynuował. – Żona zginęła w wypadku wraz z córeczką, zabita przez samochód na przejściu dla pieszych. Mówiąc to, głos mu się załamał. Odczekał chwilę i mówił dalej. - Pijany dwudziestolatek nawet nie hamował i wlókł je jeszcze z pięćdziesiąt metrów. A potem wysiadł z auta i uciekł. Niedawno się dowiedziałem, że już wyszedł z więzienia za dobre sprawowanie i może cieszyć się z życia, po tym jak zabił dwie niewinne ...
«1234...18»