Olivia, Victoria - cz. IV
Data: 07.12.2018,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: franko/domestico, Źródło: Fikumiku
... obejmują go od tyłu, też mocno przytulając się do niego. O mało się nie roześmiał, ale bał się, że Victoria mogłaby to różnie odebrać. – Zmówiłyście się czy jak, że zostałem wzięty przez was w podwójne kleszcze – zapytał żartobliwie, całując to jedną to drugą po głowie. – My kochać ciebie wujku, bardzo! – usłyszał przytłumiony głos Olivii i wzmocniony uścisk jej rąk na swoim ciele. – Ja też was kocham, nawet nie wiecie jak bardzo! – odpowiedział poważnie, gładząc po ramionach i jedna i drugą dziewczynę. – A teraz zbieramy się do snu, a jutro sobie dłużej pogawędzimy, OK.? – OK.! – odpowiedziały prawie jednocześnie. – Olivio, myjemy ząbki, buzię i do łóżka – zwrócił się do młodszej siostry. – A ty Victorio, masz szczoteczkę, czy mam poszukać? – zapytał. – Chyba została w hotelu, i moja i Olivii – odpowiedziała. – No to poszukamy – mówiąc to Robert, zaczął przeszukiwać poszczególne szuflady w szafkach, jednej wiszącej z lustrem i w drugiej pod umywalką. – Wiedziałem, że gdzieś powinna być i jest! – powiedział, wręczając Victorii nową szczoteczkę. – Tu macie miskę i płyn do prania, gdybyście chciały przeprać swoją bieliznę – dodał. Ubrał górę piżamy i wyszedł. Sprawdził czy są zamknięte drzwi wejściowe i udał się do swojej sypialni. Przedtem jeszcze, używając świeżej pościeli, przygotował do spania tapczan dla Victorii w wybranym przez nią pokoju. Usiadł w fotelu w sypialni i włączył telewizor. Przerzucił kilka kanałów i ponieważ nic go nie zainteresowało, wyłączył telewizor i ...
... położył się na łóżku. Po chwili usłyszał, jak dziewczyny wychodzą z łazienki i głośno o coś spierają się. Zgasił światło i wyciągnął się wygodnie na posłaniu. Czuł, że szybko zaśnie po wydarzeniach dnia, ale nie było mu to dane. Drzwi do sypialni otworzyły się i usłyszał tupotanie drobnych nóg. – Wujku, ja spać z tobą! – usłyszał cichy głos Olivii. – A co na to Victoria? – zapytał. – Ja spać z wujek, mówić Victori i iść do ciebie – odpowiedziała i wgramoliła się na łóżko. Odchylił kołdrę, Olivia szybko wsunęła się pod nią, przysuwając się do Roberta. Obtulił na niej kołdrę i wspierając się na ręce pocałował ją w policzek. – Dobranoc Krupeczko i kolorowych snów – powiedział. Chwyciła jego rękę i przycisnęła mocno do swoich piersi. – Tak chcesz spać? – zapytał wesołym głosem. – Tak. I chcieć, aby ty bawić moja pierś – odpowiedziała cichym głosem. – I cipka też! – dodała jeszcze ciszej. – Wtedy ja szybko spać! – zapewniła, wsuwając jego rękę w wycięcie swojej koszulki i gładząc się jego ręką po drobnych, pączkujących piersiątkach. Wyczuł, jak szybko stwardniały jej sutki, a także wyraźne przyspieszenie oddechu i mocniejsze bicie jej serduszka. Było to wyraźne zaproszenie do pieszczenia jej ciała. Jego mały nie pozostał obojętny i gwałtownie zwiększał swoja objętość, dotykając pośladków Oliwii. Mała spryciara natychmiast to wyczuła i mocniej wtuliła dupinę w jego krocze, przesuwając jego rękę z piersi na brzuch, a następnie wpychając ją sobie między nogi. Była tylko w koszulce ...